Mason Greenwood z Manchesteru United oraz Phil Foden z Manchesteru City wyjazd na Islandię mieli wspominać bardzo dobrze. W sobotę obaj zawodnicy zaliczyli debiuty w reprezentacji Anglii w zwycięskim meczu (1:0) z Islandczykami w Lidze Narodów. Obaj jednak przez własną bezmyślność popsuli sobie humory i wspomnienia.
W poniedziałek Greenwood i Foden nie wzięli udziału w porannym treningu zespołu Garetha Southgate'a. Miejscowe media poinformowały, że piłkarze złamali regulamin dotyczący zachowania w czasie pandemii koronawirusa. Chwilę później angielskie media doprecyzowały, że zawodnicy zaprosili do hotelu dwie kobiety.
Były to 20-letnia modelka Nadia Sif Lindal Gunnarsdottir oraz jej przyjaciółka, które wizytą w hotelu pochwaliły się w mediach społecznościowych. Angielskie media, krytykując Greenwooda i Fodena za zachowanie, przypominały, że drugi z nich ma partnerkę oraz dwuletnie dziecko.
Chociaż obie kobiety przeprosiły za swoje nieodpowiedzialne zachowanie, to angielska federacja musiała wyciągnąć konsekwencje wobec obu zawodników. Zostali oni odesłani do Anglii i nie wezmą udziału we wtorkowym meczu z Duńczykami.
- Niestety, ale tego ranka poinformowano mnie, że dwaj zawodnicy złamali panujące zasady bezpieczeństwa. Bardzo szybko zdecydowaliśmy, że nie mogą mieć oni kontaktu z zespołem oraz nie mogą brać udziału w treningach. Biorąc pod uwagę panujące procedury, musieliśmy odesłać ich osobno do Anglii - powiedział Southgate.
- Obaj nie byli na śniadaniu, nie wzięli też udziału w treningu i natychmiastowo zostali odesłani do domów. Zawodnicy zachowali się nagannie, jednak odpowiednio poradziliśmy sobie z tą sytuacją. W obecnych czasach wszyscy, niezależnie od wieku, jesteśmy odpowiedzialni za nasze wzajemne bezpieczeństwo - zakończył.
Czytaj też:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .