W swoim debiucie w lidze okręgowej Sławomir Peszko strzelił gola i wywalczył rzut karny w meczu z rezerwami Hutnika Kraków (3:0). W drugim spotkaniu spisał się tak samo - również zdobył bramkę (w 86. minucie, ustalając wynik) i wywalczył karnego (zmarnowanego przez Krzysztofa Szewczyka), pomagając swojej drużynie odwrócić losy spotkania - Prokocim prowadził 1:0 po golu Kamila Kucabińskiego w 7. minucie spotkania.
Bohaterem spotkania był jednak wprowadzony w drugiej połowie Piotr Madejski, były reprezentant Polski, który zagrał w spotkaniu z Bośnią (1:0) w 2007 roku za kadencji Leo Beenhakkera. 37-latek po wejściu na boisko zaliczył asysty przy wszystkich trzech bramkach (dwóch Adriana Frańczaka i jednej Peszki).
Wieczysta wygrała dwa dotychczasowe spotkania ligowe i zajmuje 3. miejsce w tabeli II grupy krakowskiej ligi okręgowej (do tej pory rozegrano trzy kolejki, ale w pierwszej Wieczysta pauzowała). Za to Peszko licząc wszystkie spotkania (również towarzyskie) strzelił dziewięć goli i zaliczył trzy asysty w siedmiu meczach.
Sławomir Peszko w marcu bieżącego roku rozwiązał kontrakt z Lechią Gdańsk, dlatego do Wieczystej Kraków przeniósł się na zasadzie wolnego transferu. Przed rozwiązaniem kontraktu z drużyną z Trójmiasta w tym poprzednim sezonie ekstraklasy w osiemnastu meczach zdobył trzy bramki i zaliczył dwie asysty. W reprezentacji Polski rozegrał 44 spotkania i strzelił dwa gole.
"Nie zazdroszczę, doceniam dokonania Pana Sławomira i skoro tyle zarabia, to na tyle zasługuje. Unaoczniam Wam jednak pewien, ku..., absurd" - tak zarobki Sławomira Peszki w Wieczystej Kraków skomentował lekarz Bartosz Fiałek >>