Zbigniew Boniek publicznie odpowiedział na pytania zadane mu w mailu przez dziennikarza "Gazety Polskiej", Piotra Nisztora. Dotyczyły relacji prezesa PZPN-u z szefem polskiej filii firmy Sportfive, Andrzejem Placzyńskim.
Boniek we wtorek opublikował tweeta, w którym napisał Nisztorowi, że otrzymał pytania dotyczące Polskiego Związku Piłki Nożnej i jego związków z Placzyńskim. Zaznaczył, że na te dotyczące jego relacji z szefem Sportfive odpowie na Twitterze kolejnego dnia. Wtedy nie miał czasu, bo spotkał się z rodziną.
W środę w kolejnym wpisie faktycznie pojawiły się odpowiedzi na zadane przez dziennikarza trzy pytania:
- "Zgodnie z obietnicą odpowiadam: Odp. na pyt. 4 - inne niż z moją żoną; Odp. na pyt. 5 - nie mam pojęcia; Odp. na pyt. 6 - nigdy... never .... jak już to ja jako Prezes zapraszam ludzi, sponsorów na mecze czy wyjazdy... Ps. Ukłony" - odpowiedział Boniek.
Prezes PZPN został po tym wpisie skrytykowany przez wiele osób. - "Takimi odpowiedziami ośmiesza Pan siebie, nie mnie. Miłej środy" - odpowiedział Nisztor. - Wydaje mi się to wyjątkowo złą praktyką, by na pytania dziennikarza odpowiadać w ten sposób. Szalenie protekcjonalne i pogardliwe w stosunku do pracy dziennikarza - ocenił Piotr Żelazny z newonce.sport.
Andrzej Placzyński to ważna postać polskiej piłki. Zarządza polską filią firmy Sportfive, która sprzedaje m.in. prawa telewizyjne do transmitowania meczów. Piotr Nisztor jest dziennikarzem śledczym "Gazety Polskiej", który aktualnie prace nad artykułem dotyczącym działalności Placzyńskiego.
Przeczytaj także: