Dawid Janczyk otrzymał kolejną szansę powrotu na boisko. Tym razem od LZS Piotrówka, a więc klubu, który występuje w lidze okręgowej (szósty poziom rozgrywkowy w Polsce). O tym, że 32-letni napastnik trafi LZS Piotrówka, poinformował dziennikarz Michał Zichlarz. To również on w czwartek wieczorem na Twitterze napisał, że Janczyk nieoficjalny debiut ma już za sobą. Zagrał w sparingu ze Stalą Zawadzkie, który LZS wygrał 5:0. W dużej mierze właśnie dzięki Janczykowi, który strzelił dwa gole i zaliczył dwie asysty.
32-letni Dawid Janczyk o tym, że jest alkoholikiem, powiedział wprost w książce "Moja Spowiedź", która ukazała się we wrześniu 2018 roku. - Chciałem się po prostu otworzyć. I się otworzyłem, ale nie było łatwo opowiadać o totalnym upadku, chlaniu i jego konsekwencjach. Bo to jest książka głównie o tym. Nie o Janczyku piłkarzu, tylko o Janczyku alkoholiku, który przechlał swoją karierę, spadł na samo dno - opowiadał dwa lata temu.
Wtedy Janczyk był piłkarzem KTS Weszło, A-klasowego klubu, który należy do dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego. To on był kolejnym, który wyciągnął do niego rękę. Pomógł też Bogusław Leśnodorski. Były prezes Legii Warszawa chciał nawet opłacać kontrakt Janczyka, ale pod jednym warunkiem: że przestanie pić. Nie przestał. Nie pojawił się na ani jednym treningu KTS Weszło. Przepadł. Zresztą nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni.
Bo scenariusz się powtarzał też w kolejnych klubach: Odrze Wodzisław, FC Blaubeuren 1995 i MKS Ciechanów, który rozstał się z Janczykiem w połowie czerwca. Teraz przyszedł czas na LZS Piotrówka, który w tym sezonie co prawda zajął ostatnie, 16. miejsce w grupie II opolskiej klasy okręgowej, ale zachował byt, bo spadki zostały anulowane.
Przeczytaj też:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a