Tomasz Hajto wskazał następcę Fabiańskiego i Szczęsnego w bramce reprezentacji Polski

W programie "Cafe Futbol" na antenie "Polsatu Sport", Tomasz Hajto wskazał bramkarza, który w przyszłości zastąpi Łukasza Fabiańskiego i Wojciecha Szczęsnego. Jego zdaniem Bartłomiej Drągowski już teraz powinien dostać szansę gry w reprezentacji Polski.

Bartłomiej Drągowski nie rozegrał dotychczas ani jednego meczu w seniorskiej reprezentacji Polski. Bramkarz Fiorentiny zbiera natomiast wysokie noty w Serie A. Jak zauważa Tomasz Hajto, 22-latek powinien dostać poważną szansę w reprezentacji Polski od Jerzego Brzęczka. 

- Bartłomiej Drągowski prezentuje dzisiaj taki poziom, aby walczyć z Fabiańskim i Szczęsnym. Przez niego zacząłem oglądać ligę włoską. Jest wymieniany w czwórce najlepszych bramkarzy ligi, nie grając w Juventusie. Uważam, że może teraz podjąć rękawicę, ten chłopak cały czas robi postępy - przyznał w "Cafe Fubol" Tomasz Hajto. 

Zobacz wideo Najlepsze interwencje polskich bramkarzy w Serie A [Eleven Sports]

Bartłomiej Drągowski zamiast Szczęsnego i Fabiańskiego? Pojawiają się inni pretendenci

Bartłomiej Drągowski był tylko raz powołany na zgrupowanie reprezentacji Polski. Andrzej Dawidziuk, trener bramkarzy w kraju zauważa natomiast, że do rywalizacji z Wojciechem Szczęsnym i Łukaszem Fabiańskim dołączy także Radosław Majecki. 

- Nie posadziłbym na ławce ani Wojtka, ani Łukasza, wiedząc jakie mają doświadczenie. Myślę, że Majecki jest w grupie bramkarzy, mogących w przyszłości grać w reprezentacji. Na pewno będzie bardzo mocno walczył o to, aby być następcą tych, którzy dzisiaj są liderami. Zarządzanie jego karierą jest do tej pory modelowe. On nie zadebiutował w Legii z marszu – zagrał w juniorach, w drugiej drużynie, został wypożyczony na rok do Stali Mielec, gdzie miał fantastyczny sezon. To zarządzanie rozwojem - powiedział Dawidziuk.

Radosław Majecki przeszedł z Legii Warszawa do AS Monaco, gdzie zdaniem trenera bramkarzy, będzie podstawowym filarem drużyny. Szkoleniowiec zauważa również podobieństwa w karierze Bartłomieja Drągowskiego oraz Radosława Majeckiego. 

- Z Drągowskim było tak samo. Pamiętam, że w pewnym momencie zaczęto dyskutować, po co tak wcześnie wyjechał. Moim zdaniem to dobra decyzja. Był w stanie wejść na wyższy poziom. Myślę, że z Majeckim będzie podobnie. Nikt nie wydaje tak dużych pieniędzy na bramkarza, nie mając konkretnego planu. Będzie tam numerem jeden - dodał. 

Bartłomiej Drągowski rozegrał w tym sezonie 29 na 30 możliwych meczów w Serie A. AC Fiorentina zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli. 22-letni bramkarz siedmiokrotnie kończył mecz z czystym kontem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.