Gryf Wejherowo radzi sobie w tym sezonie fatalnie. Choć do końca sezonu zostało jeszcze 5 kolejek, nie mają już żadnych szans na utrzymanie na trzecim szczeblu rozgrywkowym. W 29 meczach zdołali zdobyć zaledwie 14 punktów, wygrywając trzy spotkania i notując pięć remisów.
Z tego powodu Łukasz Kowalski, dotychczasowy trener Gryfa, poinformował w poniedziałek, że nie będzie już dłużej prowadził drużyny. Jego następcą został jego asystent, Marcin Burkhardt, były reprezentant Polski, który w środę miał okazję do debiutu na nowym stanowisku. Niestety, jego zespół przegrał 0:2 ze Stalą Rzeszów, walczącą o utrzymanie.
Burkhardt w tym sezonie występował 24-krotnie w barwach Gryfa i zdołał zdobyć jedną bramkę. W swojej karierze grał m.in. w Amice Wronki, Legii Warszawa czy Jagiellonii Białystok, w których rozegrał łącznie 181 spotkań w ekstraklasie. Próbował swoich sił także za granicą, m.in. na Ukrainie, w Szwecji, Azerbejdżanie. Powrócił do Polski w 2016 roku, gdy rozpoczął występy w Pogoni Siedlce. 10-krotnie wystąpił w reprezentacji Polski, udało mu się strzelić jedną bramkę.