• Link został skopiowany

Komu kibicują politycy? Duda: Kibicowanie takiemu klubowi było nie do przyjęcia

Sport nie jest motywem przewodnim kampanii Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego, ale to nie znaczy, że obaj nie mają swoich sympatii klubowych. Podobnie jak czołowi europejscy politycy.
Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski
AP Photo/Czarek Sokolowski

Andrzej Duda lub Rafał Trzaskowski. Ktoś z tej dwójki wygra lipcowe wybory prezydenckie. Postanowiliśmy sprawdzić sportowe sympatie polityków. Obecny prezydent, tak jak jego poprzednicy (w szczególności Aleksander Kwaśniewski) wielokrotnie był widziany na meczach reprezentacji Polski. I choć Andrzej Duda nie jest zagorzałym kibicem piłkarskim, to trzyma kciuki za Cracovię. Kandydat Koalicji Obywatelskiej również nie jest maniakiem futbolowym, ale temat piłki nożnej pojawił się w jego kampanii podczas wyborów na prezydenta Warszawy. Gdy jego główny kontrkandydat Patryk Jaki z Prawa i Sprawiedliwości ostentacyjnie zakładał szalik Legii Warszawa, choć pochodzi z Opala, to Trzaskowski deklarował, że sympatyzuje z Polonią Warszawa, czyli drugim największym klubem ze stolicy, obecnie niemogącym się wydostać z III ligi.

Zobacz wideo Serie A. SPAL - Milan. 2:2. Niesamowity gol Floccariego [ELEVEN SPORTS]

- Prezydent miasta Warszawy musi być kibicem wszystkich warszawskich klubów. Również tych mniejszych, takich jak Hutnik czy Drukarz - mówił w rozmowie z Gazetą.pl Trzaskowski. I dodawał: - Wychowałem się rzut beretem od stadionu przy Konwiktorskiej.

- To pan nie wie, kto Polonii kibicuje! Na trybunach zasiada naprawdę barwny zestaw fanów. Ale nie będę niczego udawał i stroił się w szaty wiernego fana jakiejkolwiek drużyny. Towarzysko często wpadałem na stadion Legii, złożyłem jej także gratulacje trzeciego z kolei mistrzostwa. W Krakowie poszedłem parę razy na mecz krakowskiej Garbarni. Mój tata był jej kibicem. Skłamałbym jednak gdybym powiedział, że pilnie śledzę rozgrywki ligowe - opowiadał kandydat PO.

- W czasach szkolnych byłem za Cracovią. To były czasy, kiedy Wisła Kraków była klubem milicyjnym. Dla mnie jako człowieka, który dążył do wolnej Polski, kibicowanie takiemu klubowi było nie do przyjęcia. Pozostawała tylko Cracovia, miejski klub - mówił Andrzej Duda podczas poprzedniej kampanii wyborczej. Co ciekawe "Pasom" kibicował także Józef Piłsudski oraz Jan Paweł II.

Politycy europejscy a sympatie klubowe

Nikt w Europie nie splótł wielkiego futbolu z wielkim biznesem i wielką polityką jak Silvio Berlusconi. To właśnie włoski polityk zbudował potęgę Milanu, by kilka lat temu sprzedać klub Chińczykom, bo przerosło go dalsze pompowanie w klub pieniędzy. Berlscuoni nadal trzyma kciuki za Milan, ale jego oczkiem w głowie stała się Monza, której został właścicielem. Z kolei Emmanuel Macron, prezydent Francji, deklarował, że jest kibicem Olympique Marsylii oraz Amiens SC, czyli klubu z miasta, z którego pochodzi. Natomiast kanclerz Niemiec Angela Markel wychowała się w kulcie Energie Cottbus, który od kilku lat jest w kryzysie i tuła się po regionalnych ligach. Kiedyś spekulowano, że Królowa Elżbieta jest fanką West Hamu United, ale pojawiały się też doniesienia, że trzyma kciuki za Arsenal. Fanem Realu Madryt jest poprzedni król Hiszpanii, Juan Carlos. Zaś Filip VI Burbon, aktualny król, jest kibicem Atletico Madryt. W końcu był nawet podczas otwarcia stadionu Wanda Metropolitano.

A za kim są kibice?

Agencja analityki sportowej Sport Analytics podczas badania omnibusowego [wielotematycznego, przeprowadzanego na dużej próbie] sprawdziła, jak rozkładają się sympatie kibiców przed zbliżającymi wyborami prezydenckimi. Fani piłki nożnej są zgodni. Gdyby w najbliższych wyborach mogli głosować tylko oni, prezydentem Polski zostałby Krzysztof Bosak.

Przeczytaj też:

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: