- Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, głosami emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne, w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska - napisał we wtorek na Twitterze Zbigniew Boniek. Prezes PZPN odniósł się tym samym do struktury wyborców Andrzeja Dudy, który wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich, uzyskując przy tym 43,5 proc. głosów.
Wpis Bońka wywołał burzę w mediach społecznościowych. Prezesa PZPN skrytykowało wiele osób, szczególnie pochodzących z wymienionych w jego wpisie środowisk. Kilka godzin później Boniek postanowił więc dodać kolejny wpis, tym razem zamieszczając już wyniki badań pokazujące podział wyborców na grupy związane z pochodzeniem, wiekiem i wykształceniem.
W środę do dyskusji postanowił włączyć się Radosław Matusiak. "A co jeśli głos byłby ważony wielkością np. odprowadzanego podatku? Nie każdy buduje kraj w takim samym wymiarze" - pytał w swoim wpisie 15-krotny reprezentant Polski, który w kwietniu 2016 roku został skazany przez sąd w Bełchatowie na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata w sprawie korupcji w GKS-ie Bełchatów.
Pod wpisem Matusiaka, podobnie jak we wtorek pod postem Bońka, rozgorzała dyskusja. Doprowadziła ona do tego, że były piłkarz postanowił zawiesić swoją aktywność na Twitterze. "Postanowiłem wycofać się w Twittera. Przynajmniej jeśli chodzi o własne tweety. Niestety zdecydowana większość ludzi tutaj nie potrafi dyskutować na przyzwoitym poziomie" - napisał Matusiak.
Czytaj też:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!