W wielu regionach Polski rozgrywki niższych lig zostały zakończone na skutek pandemii koronawirusa. Inaczej było jednak na Śląsku, gdzie o awans do III ligi walczyły Szombierki Bytom i LKS Goczałkowice-Zdrój. W dodatkowym meczu między tymi drużynami lepsza okazała się ekipa z Goczałkowic.
W regulaminowym czasie padł bezbramkowy wynik, a w dogrywce gospodarze strzelili dwa gole i uzyskali awans do III ligi. Pomógł im w tym wydatnie Piotr Ćwielong, autor obu bramek, znany z występów w ekstraklasie (m.in. Ruch Chorzów, Wisła Kraków i Śląsk Wrocław).
Z awansu LKS-u cieszy się także Łukasz Piszczek, który mocno zaangażował się w klub z Goczałkowic. - To jego pasja, odskocznia. Jeżeli nie przedłuży umowy z Borussią Dortmund, to myślę, że wróci do Goczałkowic - mówił w rozmowie ze Sport.pl Kazimierz Piszczek, ojciec Łukasza, a także prezes klubu z Goczałkowic. Jego syn założył w tym mieście akademię, która ma szkolić najzdolniejszą młodzież z okolic.
Piszczek nie mógł być obecny na sobotnim spotkaniu z Szombierkami, bo tego dnia jego Borussia rywalizowała w Lipsku, a on zagrał 90. minut. Dzięki dwóch trafieniom Erlinga Haalanda goście wygrali 2:0 i zapewnili sobie wicemistrzostwo Niemiec.