W poniedziałek Sławomir Peszko podpisał kontrakt z Wieczystą Kraków, czyli klubem występującym w krakowskiej okręgówce. Były reprezentant Polski podpisał umowę na dwa lata, dzięki której może się wzbogacić o niemal milion złotych!
Przenosiny Peszki do zespołu z niższej ligi mogły wydawać się zaskakujące. Zaskakujące są już jednak mniej, jeśli spojrzy się na zarobki byłego reprezentanta Polski, który za miesiąc gry w okręgówce będzie otrzymywał 40 tys. zł.- Zabezpieczył się na kolejne lata i trzeba mu życzyć jak najlepiej. Z tego co wiem, on jest bardzo zadowolony z tego ruchu. Sławek grał na najwyższym poziomie, ma już 35 lat. Zna Kraków, ma tam przyjaciół - w rozmowie z portalem Sportowe Fakty WP powiedział Kamil Grosicki, który skomentował transfer kolegi. - Prezes Wieczystej, pan Wojciech Kwiecień, to nasz wspólny znajomy. Wielki fan piłki, który chce zrobić z drużyną coś więcej. Pan Kwiecień pomagał Sławkowi w Wiśle, dlatego Sławek mu się odwdzięczył - dodał.
Peszko w Wieczystej będzie gwiazdą. Przy jego oficjalnej prezentacji nie obyło się jednak bez żartów kibiców, którzy do byłego zawodnika m.in. Lechii Gdańsk i Wisły Kraków przypięli łatkę gracza, który lubi imprezować i nie stroni od alkoholu - To sympatyczny chłopak. Żeby go oceniać, trzeba go najpierw poznać. Że w przeszłości zdarzyły mu się wybryki? Takie jest życie. Gwarantuję, że jest profesjonalny w treningu, w meczach daje z siebie sto procent - powiedział Grosicki. - Nie można oceniać go po wcześniejszych, niefortunnych sytuacjach. W Wieczystej będą mieli z niego wiele pożytku - zakończył.
Przeczytaj więcej: