Krystian Bielik zdradza szczegóły kontuzji. "Noga mi wisiała. Rozpłakałem się"

W styczniu br. Krystian Bielik doznał fatalnej kontuzji podczas meczu Derby County U-21 z Tottenhamem Hotspur U-21. W rozmowie z "Onet Sport" 22-latek opowiedział o szczegółach zerwania więzadła krzyżowego przedniego w kolanie oraz przebiegu rehabilitacji.

- Grałem na środku obrony. W pewnym momencie rywal minimalnie wypuścił piłkę przed siebie, więc myślałem, że dobiegnę do niej pierwszy i ją przechwycę. Gracz Tottenhamu okazał się jednak szybszy, tracił piłkę i jednocześnie zmienił kierunek biegu. Żeby go dogonić, musiałem zrobić to samo, ale wtedy kolano mi uciekło i stało się. Sam nie wiem, czy była szansa uniknąć tego zdarzenia, lepiej do tego nie wracać - powiedział w "Onet Sport" Krystian Bielik.

Zobacz wideo Piotr Parzyszek: Już czytałem, że Piast już wie jak się goni. Nie ukrywam, chcemy gonić

Krystian Bielik wraca do zdrowia. "Mógłbym już biegać na trawie"

Szczegóły kontuzji Krystian Bielik zdradził w styczniu pod zdjęciem, które opublikował w swoich mediach społecznościowych. Po prawie sześciomiesięcznej przerwie, pomocnik przyznaje, że nie chciałby ponownie znaleźć się w takiej sytuacji.

  - Usłyszałem strzyknięcie w kolanie… Ufff, wolę sobie nie przypominać tego dźwięku. Pojawił się duży ból, nigdy wcześniej takiego nie czułem. Noga mi wisiała, więc początkowo pomyślałem, że jest złamana. Emocje mi puściły i rozpłakałem się. Lekarzowi, który do mnie przybiegł, powtarzałem cały czas, że jest bardzo źle. On starał się mnie uspokajać, ale nie udało mu się. Byłem naprawdę załamany, ale dziś to już przeszłość - przyznał Krystian Bielik.

Piłkarz Derby County od stycznia przechodzi rehabilitację i stara się wrócić do pełni sił przed następnym sezonem Championship. W rozmowie z "Onet Sport" Krystian Bielik przyznał, że czuje się coraz lepiej i w ciągu najbliższego miesiąca powinien wrócić do treningów z piłką.

- Kilka ostatnich miesięcy trenowałem w swoim ogrodzie, gdzie miałem wszystkie potrzebne sprzęty, jak hantle czy rowerek stacjonarny. Aktualnie biegam na bieżni i czuję się dobrze. Mógłbym już spokojnie biegać po trawie i nikt by się nie zorientował, że jestem po tak ciężkiej kontuzji. Ale wszystko w swoim czasie, krok po kroku - dodał pomocnik. 

Lekarze, którzy operowali kolano Bielika, uspokoili go. 22-latek przyznał, że zdaniem doktora prowadzącego mógł znaleźć się w gorszej sytuacji. Najbliższe miesiące będą dla młodego reprezentanta Polski kluczowe. Championship ma wznowić rozgrywki 20 czerwca. Pomocnik przyznał, że jego następnym celem jest powołanie na mistrzostwa Europy, które z powodu pandemii koronawirusa zostały przełożone na 2021 rok. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.