Nie w listopadzie 2018 roku, nie w lutym 2019 roku. I prawdopodobnie nie w 2020 roku. Radomiak Radom będzie musiał poczekać na nowy stadion, ponieważ podczas jego budowy pojawiły się kolejne problemy.
Jak poinformował dziennikarz TVN24, Szymon Jadczak, jedna z trybun nowego obiektu została zbudowana źle. Przez błąd w konstrukcji trzeba ją więc będzie rozebrać. - Kiepska informacja dla kibiców Radomiaka i trudny orzech do zgryzienia dla PZPN w konsekwencji decyzji o licencji dla klubu z Radomia - napisał Jadczak na Twitterze. - Źle zbudowana trybuna idzie do rozbiórki, nikt nie wie, kiedy skończy się budowa stadionu. Może nigdy? Nawet nie mówię o kosztach... - dodał.
Dla władz klubu i miasta budowa nowego stadionu staje się powoli koszmarem. Pierwotnie budowa nowego obiektu miała zostać zakończona w listopadzie 2018 roku. Później, na wniosek wykonawcy termin ukończenia prac przesunięto na luty 2019 roku. Tego terminu rzecz jasna też nie udało się dotrzymać, przez co miasto rozwiązało umowę z winy wykonawcy. Biorąc pod uwagę kolejne kłopoty, trudno ocenić, kiedy budowa zostanie ukończona.