Pandemia koronawirusa sparaliżowała świat sportu. Przerwa w rozgrywkach niektóre europejskie kluby doprowadziła do finansowej ruiny. Jednym z takich klubów jest belgijski Standard Liege, który już przed pandemią borykał się z problemami finansowymi. W Standardzie sytuacja zrobiła się na tyle poważna, że na początku kwietnia władze belgijskiej federacji odrzuciły wniosek licencyjny klubu z Liege na przyszły sezon.
W obliczu ogromnych problemów finansowych i widma bankructwa, władze Standardu zaapelowały o wszelką pomoc. Na ten apel bardzo pozytywnie zareagowali byli piłkarze klubu. Axel Witsel (obecnie Borussia Dortmund) dołączył do grupy biznesmenów, która wykupiła stadion Standardu, przelewając za to kilka milionów euro i następnie wynajmując obiekt klubowi.
Teraz do pomocy dołączył Marouane Fellaini. Piłkarz obecnie występujący w chińskim SD Luneng, jest wychowankiem Standardu, w barwach którego grał do 2008 roku. Właśnie z niego odszedł do Evertonu, który zapłacił za niego 22 mln euro. Według informacji portalu nieuwsblad.be 32-latek zdecydował się na udzielenie pożyczki władzom klubu, oferując 3 mln euro.
Dzięki wsparciu byłych graczy Standard poprawił swoją sytuację finansową na tyle, że jego przedstawiciele złożyli apelację dotyczącą braku licencji na przyszły sezon. Jeśli Belgijski Sąd Arbitrażowy ds. Sportu rozpatrzy ją pozytywnie, Standard wystartuje w przyszłym sezonie belgijskiej ekstraklasy.
Przeczytaj także: