Wśród tych piłkarzy, którzy do fryzjera nie mogą iść, a nie zdecydowali się na strzyżenie przez żonę czy kolegę, jest Robert Lewandowski. Napastnik Bayernu Monachium pokazał się w mediach społecznościowych, gdzie zaprezentował nową fryzurę. Konkretnie zaprezentowała ją jego żona, która na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym Lewandowscy odbywają trening w domowej siłowni.
To jednak nie siłownia, a fryzura, a raczej po prostu długość włosów Lewandowskiego przykuła największą uwagę użytkowników.
O tym, jak zaskoczeni nowym wizerunkiem i fryzurą Lewandowskiego byli użytkownicy świadczą komentarze niektórych z nich. - Fajnie wiedzieć, że nie tylko my szaraczki tęsknimy za fryzjerem - napisała jedna z fanek. - Robert, jaki busz na głowie! - zażartował inny użytkownik.