Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Roberto Carlos zdradził szczegóły transferu do Realu Madryt. Brazylijczyk przyznał, że na podjęcie decyzji potrzebował jedynie 10 minut. Piłkarz przytoczył rozmowę z właścicielem Interu oraz opowiedział o kulisach odejścia z klubu.
- Ciekawe, że tego samego dnia gdy rozmawiałem z Massimo Morattim, spotkałem się z prezydentem Realu Madryt, Lorenzo Sanzem. Po dziesięciu minutach wyjechałem i dołączyłem do Realu Madryt - wspominał Roberto Carlos.
W rozmowie przeprowadzonej na Instagramie Brazylijczyk opowiedział o problemach ze swoją pozycją. Gdy doszedł do Interu Mediolan, w pierwszych siedmiu meczach strzelił siedem bramek. Wtedy sztab szkoleniowy zdecydował, aby wystawiać Roberto Carlosa na pozycji napastnika.
- W Interze wystawiali mnie na skrzydle, a nawet na napadzie. Problemem był fakt, że strzeliłem siedem goli w pierwszych siedmiu meczach, dlatego wystawiali mnie z przodu. Cierpiałem z tego powodu - opowiedział obrońca.
Decyzję o transferze poprzedziła rozmowa z prezydentem Interu Mediolan. Brazylijczyk przyznał, że nie mógł dłużej grać na pozycji napastnika. Od tego zależało jego powołanie do reprezentacji Brazylii na zbliżający się turniej Copa America. - Rozmawiałem z prezydentem Massimo Morattim. Powiedziałem mu, że nie mogę dłużej grać jako napastnik, ponieważ zbliża się Copa America. Żeby dostać powołanie, musiałem grać jako obrońca.
Roberto Carlos słynął z niesamowitej siły, jaką wkładał w wykonanie swoich rzutów wolnych. Podczas rozmowy Brazylijczyk wybrał dwa strzały, które szczególnie zapadły mu w pamięć. - Bramka z rzutu wolnego przeciwko FC Barcelonie - wspomina ulubioną bramkę w Realu Madryt - i jak graliśmy mecz przeciwko Francji w Paryżu. Piłka nie ważyła zbyt wiele, to znacznie ułatwiało podkręcenie jej - opowiedział Roberto Carlos. Poniżej obie bramki Brazylijczyka: