Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus znaleźli się w wyjściowym składzie Lokomotiwu Moskwa na wyjazdowy mecz z FK Rostów. Pierwszy z nich w pierwszej połowie popisał się kapitalnym strzałem z ok. 30 metrów, po którym piłka odbiła się od słupka i pleców bramkarza i dopiero wpadła do bramki. Gola ostatecznie przypisano Pesjakovowi, jako trafienie samobójcze.
Lokomotiw Moskwa prowadził do przerwy 3:0, a Krychowiak, oprócz strzału, po którym padł gol na 1:0, asystował przy strzale Zhamaletdinova, i zdobył bramkę na 3:0, wykorzystując zamieszanie w polu karnym i doskonałą pozycję, w której się znalazł. W drugiej Polak sprokurował rzut karny, który pewnie na gola zamienił Popov, ustalając wynik meczu na 3:1.