Lewandowski uczcił pamięć Bryanta. Hołd tragicznie zmarłemu koszykarzowi oddał też Neymar

Kobe Bryant nie żyje. Legenda NBA i jeden z najlepszych koszykarzy w historii zginął w niedzielę w katastrofie helikoptera. Hołd oddają mu gwiazdy sportu i showbiznesu. Zrobili to m.in. Robert Lewandowski i Neymar.

Kobe Bryant leciał swoim prywatnym helikopterem wraz z ósemką innych osób. Przyczyny wypadku nie są na ten moment znane. Maszyna rozbiła się w Calabasas, mieście w hrabstwie Los Angeles w Kalifornii. Choć służby ratunkowe zjawiły się na miejscu zdarzenia niemal natychmiast, nikogo nie udało się uratować. Wszyscy pasażerowie śmigłowca zginęli na miejscu.

Lewandowski uczcił pamięć Bryanta. Hołd tragicznie zmarłemu koszykarzowi oddał też Neymar

Na śmierć koszykarza zareagowało mnóstwo sportowców i osób ze świata showbiznesu. Zrobił to m.in. Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski uczcił pamięć Bryanta, nazywając go "Jednym z najlepszych sportowców wszech czasów". - Spoczywaj w pokoju, legendo - napisał zawodnik Bayernu Monachium na Twitterze.

Hołd Bryantowi oddał także Neymar. Piłkarz, który w przeszłości kilkukrotnie publikował wspólne zdjęcia z byłym koszykarzem Los Angeles Lakers, dowiedział się o tragicznej śmierci 41-latka podczas rozgrywania meczu ligowego. Po tym, jak Brazylijczyk strzelił drugiego gola w starciu z Lille (2:0), podbiegł do kamery i pokazał na palcach numer "24", z którym w Lakers grał legendarny koszykarz.

- Zobaczyłem wiadomość o jego śmierci w przerwie meczu. To wielka strata dla świata i sportu, dla nas wszystkich, nie tylko fanów koszykówki. Znałem go i zdecydowałem się na taki sposób celebracji gola dla niego. Mam nadzieję, ze będzie spoczywał w pokoju - powiedział po wspomnianym meczu Neymar.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.