Poważne wzmocnienie Widzewa Łódź. Powrót po latach! "Chcę pomóc w powrocie do elity"

Widzew Łódź dokonał poważnego wzmocnienia przed startem II ligi. Lider tabeli pozyskał Krystiana Nowaka, który powrócił na aleję Piłsudskiego 138 po 4,5-letniej przerwie - poinformował klub na oficjalnej stronie internetowej.

Widzew Łódź jest jednym z faworytów do awansu do I ligi. Lider tabeli nie próżnuje na rynku transferowym i szuka kolejnych wzmocnień. Łodzianie pozyskali właśnie Krystiana Nowaka, który ostatnio bronił barw NK Slaven Koprivnica, drużyny chorwackiej ekstraklasy.

Widzew wyczerpał limit błędów. "Startujemy z klatą do przodu"

Zobacz wideo

Poważne wzmocnienie Widzewa Łódź

Krystian Nowak w latach 2012-2015 już bronił barw zespołu z alei Piłsudskiego. Jego kontrakt z dotychczasowym pracodawcą, NK Slavenem Koprivnica był ważny do czerwca 2020 roku, ale piłkarz chciał wrócić do Widzewa jeszcze w zimowym okienku transferowym. Ostatecznie rozwiązał umowę z chorwackim zespołem i podpisał 2,5-letni kontrakt z Widzewem z możliwością przedłużenia o kolejny rok. 

Zobacz jak Widzew ogłosił transfer Krystiana Nowaka:

Krystian Nowak wraca po latach

- Cieszę się, że znów tu jestem. Widzew zawsze był moim klubem. Pamiętam, jak cieszyłem się z podpisania z nim pierwszego kontraktu, kiedy miałem zaledwie osiemnaście lat. Wracam jako doświadczony, lepszy piłkarz i chcę odwdzięczyć się klubowi, który pozwolił mi zaistnieć w piłkarskim świecie, pomagając mu w drodze powrotnej do piłkarskiej elity - powiedział Nowak w rozmowie z oficjalnym serwisem klubowym - powiedział Nowak w rozmowie z oficjalnym serwisem klubowym.

Nowak w Widzewie rozegrał dotychczas 49 spotkań i zdobył dwa gole. Po spadku łodzian z ekstraklasy obrońca postanowił przejść do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Później bronił barw zespołów zagranicznych takich jak szkocki Heart of Midlothian, grecki Panionios i ostatnio chorwacki Slaven Belupo.

Widzew Łódź po rundzie jesiennej II ligi jest liderem tabeli, mając na koncie 43 punkty i o jeden wyprzedza Górnika Łęczna.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.