Real Madryt musi sprzedać piłkarzy i ma problem

Choć na półmetku sezonu Real Madryt ma tyle samo punktów co Barcelona, a przed tygodniem świętował w Arabii Saudyjskiej zdobycie Superpucharu Hiszpanii, Królewscy nie przestają planować kadry na następny sezon. Ekipa ze stolicy chce się latem wzmocnić, ale w nabyciu nowych graczy mogą jej przeszkodzić ci, którzy obecnie bronią barw Realu.

W pierwszej kadrze "Los Blancos" znajduje się aż 27 zawodników. Żeby latem kupować, Real najpierw musi kogoś sprzedać. Problem w tym, że praktycznie nikt, kogo wiąże umowa z zespołem Zinedine'a Zidane'a, nie chce opuszczać Estadio Santiago Bernabeu - informuje dziennik "Marca"

Już pół roku temu francuski szkoleniowiec próbował pozbyć się Garetha Bale'a, Jamesa Rodrigueza i Mariano, ale żaden z tych graczy nie skorzystał z możliwości opuszczenia klubu.

Starcie Real - Barcelona ma nowego rywala? "To jak Mercedes kontra Tesla"

Zobacz wideo

Problematyczny jest zwłaszcza Walijczyk - pobierający jedną z najwyższych pensji w drużynie - który mimo braku zaufania Zidane nie śpieszy się ze zmianą pracodawcy. Bale lubi życie w Madrycie, ma kontrakt ważny do czerwca 2022 roku i nie przeszkadza mu to, że nie pełni pierwszoplanowej roli w zespole. "Marca" wylicza, że kibice Królewskich na gola Walijczyka czekają już od 140 dni. W tym sezonie zagrał on łącznie w czternastu spotkaniach, ale do siatki przeciwnika trafił tylko w jednym. Atakującego, tak samo jak i w poprzednich latach, nie omijają też kontuzje.

Podobnymi statystykami i równie dużymi problemami zdrowotnymi w tym sezonie może poszczycić się James, który w poprzednim oknie transferowym był blisko przenosin najpierw do Napoli, a potem Atletico. Choć na początku sezonu zdawało się, że Kolumbijczyk zyskał ostatecznie akceptację francuskiego szkoleniowca, to szybko nabawił się urazu i od października do początku stycznia zmuszony był pauzować. W półfinałowym starciu z Valencią w Superpucharze Hiszpanii rozegrał jedynie 13 minut, ale nie wydaje się, by miał pełnić poważniejszą funkcję w projekcie Zidane'a. Latem jego ewentualne odejście (ma kontrakt ważny do 2021 roku) przyjęto by w Madrycie z ulgą.

Z tej trójki zdecydowany na zmianę otoczenia wydaje się być jedynie Mariano, którym poważnie zainteresowana jest Benfika. Do tego transferu dojść może jeszcze zimą.

Działaczy Realu czeka trudny czas negocjacji z poszczególnymi graczami. W przyszłym sezonie do zespołu wróci z wypożyczenia rewelacja tego sezonu LaLigi Martin Odegaard, mówi się również (jak co roku) o możliwym zakupieniu Kyliana Mbappe z PSG, a także Donny'ego van de Beeka z Ajaksu Amsterdam. Do tych transferów nie dojdzie jednak, jeśli wcześniej kadra nie zostanie uszczuplona o kilka nazwisk, a budżet płacowy klubu nie zyska oddechu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.