Real Madryt wygrał Superpuchar Hiszpanii. Potrzebował serii rzutów karnych, aby pokonać Atletico!

Real Madryt zdobył Superpuchar Hiszpanii. W finale miniturnieju o to trofeum w Arabii Saudyjskiej pokonał po rzutach karnych Atletico Madryt 4:1. Przez 120 minut meczu nie padły żadne gole.

Pierwsza połowa finału Superpucharu Hiszpanii mocno rozczarowała. W początkowych 20 minutach lepsze wrażenie sprawiali piłkarze Diego Simeone, których zawodziła skuteczność pod bramką Thibauta Courtoisa. Najlepszą okazję miał Joao Felix. Portugalczyk sprowadzony na Wanda Metropolitano za rekordowe 126 mln w historii Rojiblancos fatalnie przestrzelił w prostej sytuacji.

Gracze Atletico zaryglowali środek pola i nie pozwalali na wiele piłkarzom Zinedine'a Zidane'a. W ostatnim kwadransie pierwszej części obraz gry nieco się zmienił. Akcje Realu nabrały przyspieszenia i przeniosły się bliżej bramki Jana Oblaka. Brakowało jednak wykończenia. Największe zagrożenie zespół Los Blancos stwarzał po rzutach rożnych. Aktywny był zwłaszcza Casemiro, który najpierw próbował po strzale z dystansu zaskoczyć Oblaka, a następnie jego uderzenie główką poszybowało wysoko nad poprzeczką.

Zidane planował rewolucję w Realu, ale niewiele z tego wyszło. Co teraz zrobi?

Zobacz wideo

Na początku drugiej części z dobrej strony pokazał się Luka Jović. Serbski napastnik najpierw dynamicznie wbiegł w pole karne i w ostatniej chwili został zatrzymany przez obrońców Atletico, a chwilę później popisał się znakomitą akcja indywidualną. Minął dwóch rywali, ale jego uderzenie przeszło minimalnie obok lewego słupka Oblaka. Na kolejną ciekawą sytuację trzeba było czekać aż do 67. minuty. Luka Jović ładnie wrzucił piłkę w pole karne, gdzie na czystej pozycji znalazł się Fede Valverde. Młody Urugwajczyk próbował uderzać głową, ale zrobił to bardzo nieczysto i po drodze piłka odbiła mu się jeszcze od kolana i wyszła za linię. 

W 80. minucie  Alvaro Morata powinien zdobyć gola. Oddał strzał w krótki róg, ale Thibaut Courtois uratował Real przed stratą gola.W doliczonym czasie gry Rodrygo miał na nodze piłkę meczową. Jego strzał był mocny, ale prosto w środek bramki, gdzie stał Jan Oblak.

W dogrywce Vitolo stanął przed szansą na zdobycie gola. Naciskany przez Ramosa oddał zbyt słabe uderzenie, które pewnie obronił Courtois.

Alvaro Morata mógł zostać bohaterem kibiców Atletico na początku drugiej połowy dogrywki. Jego ekwilibrystyczny strzał instynktownie obronił Courtois. Emocje wzrosły w końcówce, kiedy to Alvaro Morata wyszedł sam na sam z Courtois'em i został nieprzepisowo wślizgiem zatrzymany przez Fede Valverde. Urugwajczyk zasłużenie dostał czerwoną kartką. Kilka minut później doskonałą okazję zmarnował Angel Correa, którego uderzenie ładnie zatrzymał belgijski bramkarz Realu.

Fatalne rzuty karne zespołu Diego Simeone

W serii rzutów karnych Rea Madryt był bezbłędny. Jedenastki skuteczne egzekwowali w ekipie Zidane'a kolejno: Dani Carvajal, Rodrygo, Luka Modrić oraz Sergio Ramos. Natomiast w zespole Atletico najpierw pomylił się Saul, który trafił w słupek, a strzał Thomasa Parteya fantastycznie obronił Courtois. Jedynie Kieran Trippier pokonał Courtois'a. Ostatecznie Real wygrał konkurs jedenastek 4:1 i zdobył Superpuchar Hiszpaniipo raz 12. w swojej historii.

Real Madryt - Atletico Madryt 0:0 (karne 4:1)

Rzuty karne:

  • 1:0 - Carvajal
  • X - Niguez (słupek)
  • 2:0 - Rodrygo
  • X - Thomas (Courtois obronił)
  • 3:0 - Modrić
  • 3:1 - Trippier
  • 4:1 - Sergio Ramos
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.