Najlepszy mecz Polaków na MŚ w socca! Rozbiliśmy Litwę i jesteśmy o krok od wygrania grupy

Reprezentacja Polski w piłce nożnej sześcioosobowej pokonała Litwę aż 6:0 w trzecim meczu mistrzostw świata, które odbywają się na Krecie. Nasza drużyna jest o krok od wygrania grupy. Transmisje z meczów Polaków na Sport.pl, na YouTubie Sport.pl oraz Facebooku Sport.pl

Najlepszy mecz Polaków na MŚ w socca! Zobacz, jak pokonaliśmy Litwę!

Zobacz wideo

3:0 z Belgią, 6:0 z Marokiem i 2:1 z Walią - pierwsze wyniki reprezentacji Litwy na mistrzostwach świata w piłce nożnej sześcioosobowej. Nasi sąsiedzi wygrali trzy pierwsze mecze, co dało im awans do 1/8 finału. Chociaż Litwini prezentowali się dobrze, to nasi reprezentanci, którzy w czwartek musieli wygrać, nie obawiali się kolejnego rywala.

- Jeżeli mamy bać się takich zespołów jak Litwa czy Belgia, to nie mamy tu czego szukać. A przecież przyjechaliśmy po złoty medal - mówił w rozmowie ze Sport.pl zawodnik reprezentacji Polski, Mariusz Milewski.

Polacy musieli w czwartek wygrać, by nieco uspokoić sytuację w grupie po niespodziewanym, pechowym remisie z Walią (1:1). Przed spotkaniem z Litwą mieliśmy na koncie cztery punkty, czyli tyle samo co Walijczycy oraz pięć "oczek" mniej od czwartkowych przeciwników. Trzeba jednak podkreślić, że obaj nasi rywale mieli po jednym meczu rozegranym więcej.

Zapowiedzi naszych reprezentantów o pewności siebie przed meczem z Litwą nie okazały się pustymi słowami. Drużyna Klaudiusza Hirscha po 11 minutach prowadziła bowiem już 3:0. Mecz, podobnie jak ten wtorkowy z Walią, rozpoczął się od naszych ataków i głębokiej defensywy przeciwników. Tym razem nasi zawodnicy popisali się dużo lepszą skutecznością.

Pierwszą bramkę w 3. minucie zdobył Ariel Mnochy, który po indywidualnej akcji lewą stroną pokonał litewskiego bramkarza w sytuacji sam na sam.Trzy minuty później prowadziliśmy 2:0. Do wysokiej piłki znakomicie wyszedł Bartłomiej Dębicki, który wyprzedził rywala, zgrał piłkę na klatkę piersiową i uderzeniem z woleja podwyższył nasze prowadzenie. W 11. minucie było ono jeszcze bardziej okazałe. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym, cwanym podaniu Krzysztofa Elsnera, gola strzelił Mateusz Gliński.

Tuż po przerwie prowadziliśmy już czterema golami. W sytuacji sam na sam z litewskim bramkarzem znalazł się Dębicki, jednak jego uderzenie zostało odbite przez golkipera rywali. Do piłki zdążył jednak Mnochy, który strzałem z ostrego kąta strzelił swojego drugiego gola w tym meczu i trzeciego w całym turnieju. W 28. minucie zdobyliśmy piątą bramkę. Konkretniej zrobił to Wojciech Przybył, który zaskoczył litewskiego bramkarza strzałem w z dystansu. Wynik spotkania w końcówce ustalił Marcin Grzywa, który popisał się indywidualną akcją i ładnym uderzeniem z dalszej odległości.

Ostatni mecz w fazie grupowej reprezentacja Polski zagra w piątek o godzinie 9:00. Naszym rywalem będą najsłabsi w grupie Belgowie. Wygrana da nam pierwsze miejsce w grupie. Na ten sam dzień zaplanowany jest też początek fazy pucharowej. Rywala poznamy jednak dopiero po południu. Transmisje z meczów Polaków na Sport.pl, na YouTubie Sport.pl oraz Facebooku Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA