Skandaliczne zachowanie wobec 14-letniego czarnoskórego polskiego piłkarza. "Jesteśmy przerażeni" [WIDEO]

Piłkarz juniorów Stali Rzeszów, Wesley Omuru, padł ofiarą rasistowskich okrzyków ze strony kibiców drużyny przeciwnej, obecnych na trybunach. Klub wydał oświadczenie, w którym potępił zachowanie kibiców Resovii Rzeszów i trenera DAP Dębica, który także miał obrazić zawodnika, co zostało nagrane.

Wesley Omuru, 14-letni piłkarz juniorów Stali Rzeszów padł ofiarą rasistowskich zachowań ze stron kibiców Resovii Rzeszów i trenera DAP Dębica. Nagranie z zachowanie szkoleniowca trafiło do sieci. Słychać na nim, jak nazywa młodego zawodnika "czarnuchem". Sędzia prowadzący spotkanie nie czekał długo z decyzją i wyrzucił trenera z ławki rezerwowych, pokazując mu czerwoną kartkę.

 

Stal Rzeszów wydała w związku z tymi wydarzeniami oświadczenie, które zamieściła na stronie internetowej klubu. - Stal Rzeszów stanowczo potępia toksyczne i oburzające rasistowskie zachowania kibiców klubu Resovia Rzeszów oraz trenera jednego z podkarpackich klubów wobec naszego 14-letniego zawodnika - można przeczytać w oświadczeniu.

Sebastian Szymański rozmawia z dziennikarzami, a tymczasem podchodzi Jędrzejczyk i...

Zobacz wideo

- Klub wyraża zdegustowanie i jednoznacznie potępia zachowania, jakie miały miejsce podczas meczów naszej drużyny juniora młodszego, w ramach rozgrywek B1 Junior Młodszy "gr. A" Grupa 1 przeciwko Resovii Rzeszów i DAP Dębica. Jesteśmy przerażeni tym, co spotyka naszego zawodnika Wesleya Omuru ze strony niektórych osób, (w tym rodziców pojawiających się w roli kibiców na meczach juniorów Resovii Rzeszów i trenera klubu z Dębicy) - dodano.

- Inicjowanie rasistowskich i wulgarnych zwrotów w stosunku do kogokolwiek jest poniżej jakiejkolwiek krytyki, a kierowanie ich wobec dzieci, należy do spraw, które należy szczególnie twardo piętnować i eliminować - podkreślił klub.

To nie jest jednak jednorazowy incydent. - Po incydencie w derbowym pojedynku z Resovią Rzeszów, kiedy podobnego zachowania dopuścił się jeden z rodziców kibicujących drużynie naszego lokalnego rywala i jego późniejszej refleksji, sądziliśmy, że takie rzeczy już nie będą miały miejsca. Dziś jesteśmy jednak zdania, że skoro rozmowy nie wystarczą, to jedyną szansą na właściwą refleksję jest zgłoszenie tych zachowań odpowiednim służbom i PZPN-owi - podkreślono.

Pełną treść oświadczenia można znaleźć na stronie internetowej klubu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.