Rewolucja w Widzewie. Prezes zwolni dyrektora i trenera, który został zatrudniony trzy tygodnie temu

Dyrektor sportowy Łukasz Masłowski i trener Zbigniew Smółka niebawem stracą pracę w Widzewie Łódź - informuje "Przegląd Sportowy". To efekt działań Martyny Pajączek, nowej prezes zespołu z trzeciego szczebla rozgrywek.

Siedem dni, tyle czasu Martyna Pajączek pełni funkcję prezesa Widzewa Łódź (zatrudniona została 18 czerwca). Po zaledwie tygodniu pracy była prezes I ligi podjęła decyzje, które w łódzkim klubie wywołają kolejną rewolucję.

Zobacz wideo

Zdaniem "Przeglądu Sportowego" Pajączek, która w przeszłości pracowała także w Miedzi Legnica i była członkiem zarządu PZPN, zdecydowała, że w Widzewie dłużej pracować nie będzie Łukasz Masłowski, który od maja pełnił w kubie funkcję dyrektora sportowego. O jego możliwym zwolnieniu mówiło się jednak już wcześniej, głównie ze względu na nietrafioną decyzję związaną ze zwolnieniem Radosława Mroczkowskiego, którego w końcówce ubiegłego sezonu zastąpił Jacek Paszulewicz (nie zdołał on wywalczyć awansu do I Ligi). Po Paszulewiczu były dyrektor Wisły Płock (gdzie także nie trafiał z decyzjami dotyczącymi wyboru trenerów, zatrudniając Dariusza Dźwigałę i Kibu Vicunę) zdecydował się na podpisanie kontraktu ze Zbigniewem Smółką. Z byłym szkoleniowcem Arki Gdynia Widzew miał grać widowiskowo i ofensywnie, co miało go zaprowadzić do awansu.

Marcin Kaczmarek nowym trenerem Widzewa?

Tego, czy plan Smółki na Widzew przyniósłby efekty w postaci promocji do wyższej ligi, już się nie dowiemy, bo decyzją Pajączek, po zaledwie trzech tygodniach pracy jego miejsce w łódzkim zespole zajmie Marcin Kaczmarek, który po jednym sezonie pracy rozstanie się z Termalicą. 45-latek wcześniej prowadził m.in. Wisłę Płock (od 2012 do 2017 roku), czy Olimpię Grudziądz (2008-2012). Smółka nie zdążył poprowadzić Widzewa w żadnym oficjalnym meczu. Na ławce trenerskiej łódzkiego zespołu usiadł jedynie w niedawnym sparingu z Lechem Poznań, przegranym 0:3.

Więcej o:
Copyright © Agora SA