Do bójki z udziałem Kevina Grosskreutza doszło podczas meczu Kriesligi C między VfL Kemminghausen III i FC Brambauer II. Mistrz świata z 2014 roku spędził kilka lat juniorskiej kariery w VfL. W minioną niedzielę Grosskreutz oglądał mecz swojego dawnego klubu z poziomu murawy.
Gdy zawodnik gości otrzymał czerwoną kartkę, na stadionie doszło do regularnej bijatyki. Pseudokibice Brambauer zaatakowali fanów gospodarzy – konfrontacji nie uniknął też Grosskreutz. Były zawodnik BVB tłumaczył później, że starał się jedynie rozdzielić walczące osoby: „Oni bili nawet mężczyzn, którzy przyszli na mecz z dziećmi. W pewnym momencie zostałem otoczony przez 10 osób, które zaczęły mnie okładać. Ci ludzie to tchórze. Są silni tylko w grupie” – tak całe zdarzenie komentował Grosskreutz (za sportbild.bild.de). Niebezpieczną sytuację na stadionie można obejrzeć na poniższym wideo:
Po interwencji policji 6-krotny reprezentant Niemiec nie zdecydował się na podjęcie środków prawnych przeciw krewkim pseudokibicom.
To nie pierwszy taki incydent z udziałem niemieckiego obrońcy. W 2017 roku Grosskreutz trafił do szpitala z urazem głowy, po tym, jak wdał się w bójkę na ulicach Stuttgartu.