Mattias Özgun, zawodnik Degerfors z drugiej ligi Szwecji doznał jednego z najdziwniejszych urazów w historii piłki nożnej. Piłkarz został kontuzjowany w momencie wejścia na murawę. Stało się tak, bo piłkarza, który opuszczał boiska chciał przybić piątkę z Ozgunem, ale zamiast trafić w jego rękę, włożył koledze palec do oka.
Ozgun wbiegł na murawę, ale od razu złapał się za oko. Po chwili zatrzymał się, przykucnął i wezwał pomoc medyków. Przez pewien moment sędzia nie wiedział co się dzieje, podobnie jak i koledzy z jego drużyny. Lekarz drużyny szybko pojawił się jednak na murawie, a piłkarz natychmiastowo został zdjęty z boiska. W ostatnich minutach jego drużyna musiała radzić sobie w osłabieniu. W ostateczności mecz skończył się remisem 1:1.