- W Austrii w pierwszej połowie był jedynym zawodnikiem, grającym często w pionie, czyli ruchem z piłką bądź podaniami zdobywał teren. Do tego nie bał się dryblingu, stwarzał przewagę liczebną - cytowany przez portal "Sportowe Fakty WP" powiedział o Piotrze Zielińskim prezes PZPN, Zbigniew Boniek. - O meczu z Łotwą mogę powiedzieć tyle - chciałbym mieć w tym spotkaniu w drugiej linii trzech Zielińskich. Więcej, gdybyśmy mieli możliwość Piotrka sklonować i wystawiać trzech Zielińskich w drugiej linii, moglibyśmy myśleć o wielkich wynikach reprezentacji Polski.
Boniek stanął w obronie Zielińskiego, który po marcowych meczach biało-czerwonych był jednym z najbardziej krytykowanych zawodników. Z drugiej strony jego oceny najbardziej się od siebie różniły, bo według niektórych był on najgorszym graczem zespołu Jerzego Brzęczka, a zdaniem innych - jednym z najlepszych. W meczu z Austrią (1:0) rozegrał 59 minut i zszedł z boiska z urazem, ale starcie z Łotwą (2:0) zaliczył już w pełnym wymiarze czasowym.
Boniek pochwalił Zielińskiego za grę w kadrze, ale za występy w klubie również mógłby to zrobić, bo 24-latek w tym sezonie rozegrał w barwach Napoli już 39 spotkań, w których strzelił sześć goli, wyrastając na jednego z najważniejszych zawodników drużyny Carlo Ancelottiego. Niebawem ma podpisać nowy kontrakt z neapolitańskim zespołem.