Starcie Boca Juniors z River Plate ogromne emocje wywołuje od kilkunastu dni. Superclasico w finale Copa Libertadores interesuje bowiem tysiące fanów. (południowoamerykański odpowiednik Ligi Mistrzów).
Pierwszy mecz nie odbył się w pierwotnym terminie ze względu na ulewny deszcz (kiedy udało się go rozegrać padł remis 2:2), a do rewanżu na razie w ogóle nie doszło. Mimo, że dojść miało - najpierw w sobotę, a potem w niedzielę. Ostatecznie w miniony weekend w ogóle się on nie odbył i wciąż nie wiadomo, kiedy do niego dojdzie. Wszystko przez zachowanie kibiców.
Spotkanie zostało przełożone, ponieważ autobus wiozący piłkarzy Boca na rewanżowy mecz finału Copa Libertadores został zaatakowany na ulicach dojazdowych do stadionu Monumental. Na nagraniach widać było, jak w obrzuconym puszkami, butelkami i kamieniami autobusie tłuką się szyby. Kierowca autobusu opowiadał potem reporterom, że po pierwszym ataku zemdlał i sytuację musiał ratować wiceprezes klubu.
W pewnym momencie doszło do tego, że policja musiała użyć gazu łzawiącego. Kilku piłkarzy zostało odwiezionych do szpitala, a inni, już w szatni, wymiotowali z powodu gazu. Działacze CONMEBOL długo naciskali na rozegranie meczu, ale ostatecznie zgodzili się, by zmienić jego termin.
Do zamieszek doszło więc tylko pod stadionem, ale gdyby mecz się odbył, na trybunach również mogłoby się dziać wiele. Na pewno doszłoby do odpalenia rac, które wnoszone był na wiele sposobów. Jedna z kobiet wpadła na pomysł, by środki pirotechniczne przykleić do działa swojej córki. Jej zachowanie nagrała osoba, przejeżdżająca w pobliżu samochodem.
W sprawę błyskawicznie zaangażowali się użytkownicy Twittera, którzy pomogli ustalić tożsamość kobiety. Jak poinformowały południowoamerykańskie media, została ona zatrzymana. Za narażenie życia nieletniej osoby, bo właśnie taki zarzut otrzymała od prokuratury, grozi jej do sześciu lat pozbawienia wolności. Po zatrzymaniu policja miała przeszukać także dom kobiety, by sprawdzić, czy nie dysponuje ona innymi środkami pirotechnicznymi.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!