Europejskie kluby piłkarskie coraz częściej pojawiają w Stanach Zjednoczonych, gdzie rynek futbolu, a właściwie soccera nadal jest nienasycony. Właśnie dlatego kluby wyjeżdżają za ocean w poszukiwaniu nowych kibiców i po prostu pieniędzy. Tak jest również w przypadku FC Barcelony, która na krótkim wyjeździe do USA zarobiła spore pieniądze.
Według informacji opublikowanych przez Der Spiegel i Football Leaks wynika, że latem 2017 roku FC Barcelona zarobiła aż 12 milionów euro za zaledwie trzy mecze towarzyskie rozegrane w Stanach Zjednoczonych. Chodzi o amerykański Internacional Champions Cup, w którym Blaugrana zagrała przeciwko Juventusowi, Manchesterowi United i Realowi Madryt.
Liga Mistrzów. Napoli zremisowało z PSG
Real za wygranie Ligi Mistrzów zarobił 88 milionów
Dla porównania Real Madryt, który wygrał kolejny raz Ligę Mistrzów zarobił na premiach od UEFA około 88 milionów euro, a mowa tutaj o rozgrywkach trwających od września do maja.
Umowa pomiędzy FC Barcelona i Relevent Sports, czyli amerykańską agencją organizującą turnieje towarzyskie wydaje się być bardzo korzystna dla klubu. Barcelona zapewniła sobie premię w wysokości 2,8 miliona euro za mecz. Klub mógł liczyć także na bonus 657,000 euro za mecz z Manchesterem United i wielką premię - 5,7 mln euro za towarzyskie „El Clasico” z Realem Madryt.
Co więcej, agencja zadbała także o atrakcyjność turnieju, a Lionel Messi, Neymar i Luis Suarez musieli grać przynajmniej 45 minut. W innym wypadku Barcelona mogła się liczyć z karą - 1,75 miliona euro.
Relevent Sports zawarła również porozumienie z La Ligą, które dotyczyło przeniesienia do Miami dwóch meczów ligi hiszpańskiej. Projekt został jednak odłożony w czasie.
Liga Mistrzów. AS Monaco - Club Brugge. Kamil Glik kontuzjowany