Najbardziej uznany francuski magazyn piłkarski opublikował listę nominowanych zawodników w poniedziałek. "FF" podał 30 nazwisk zawodników, wśród których zabrakło kapitana reprezentacji Polski. Znalazło się za to miejsce m.in. dla krytykowanego za nieskuteczność Karima Benzemy.
W 2016 roku Lewandowski znalazł się dopiero na 16. miejscu. - Le cabaret - tak wtedy skomentował wyniki plebiscytu. Rok temu kapitan reprezentacji Polski zajął 9. pozycję. Tym razem swojego wyniku już nie poprawi.
Decyzję osób, wybierających nominowanych do nagrody piłkarzy, mocno krytykują polscy kibice i eksperci, których większość uważa, że Lewandowski powinien znaleźć się w najlepszej trzydziestce graczy. Ich zdaniem Polak, który w tym roku strzelił 32 gole i zaliczył 5 asyst. Dla porównania Benzema i Mandzukić razem wzięci zdobyli mniej bramek - Benzema 12, a Mandzukić 11.
Nie wszyscy twierdzą jednak, że brak Lewandowskiego wśród nominowanych jest złą decyzją. Zdaniem niektórych ekspertów i kibiców Polak nie zasłużył na miejsce wśród najlepszych, a wybranie wyżej wspominanych Mandzukicia i Benzemy jest uzasadnione. Napastnik Juventusu, poza mistrzostwem Włoch zdobył bowiem wicemistrzostwo świata z Chorwacją. Benzema z Realem Madryt wygrał natomiast Ligę Mistrzów. Lewandowski na mundialu i w Lidze Mistrzów zaprezentował się od nich dużo gorzej.