Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Jak informuje agencja Reutersa, w czasie meczu ligi brazylijskiej gracze z Flamengo i Vasco da Gamy byli zmuszeni pomóc karetce, która wjechała na boisko, by do poważnie kontuzjowanego Bruno Silvy (Vasco).
Niestety, gdy karetka miała już ruszyć z murawy, to silnik odmówił posłuszeństwa i po prostu nie chciał zapalić. Zdziwieni piłkarze obu drużyn popchnęli samochód na prośbę kierowcy.
- Co za żałosna scena. Myślałem, że kierowca żartował, ale powiedział, że wyłączył silnik i poprosił nas o pomoc. Udało nam się trochę popchnąć auto i się udało - mówi jeden z piłkarzy.
W meczu był także jeden mały "polski" akcent, bo bramkę na 1:0 strzelił Andres Rios, czyli piłkarz znany z występów w polskiej Ekstraklasie. Argentyńczyk w sezonie 2010/2011 był wypożyczony do Wisły Kraków. Wówczas w 17 meczach strzelił jednego gola.
Mecz Vasco z Flamengo zakończył się remisem 1:1.