Kilka tygodni temu walka na boisku z późniejszymi wicemistrzami świata, teraz walka dotycząca praw wizerunkowych i udziału w eliminacjach ME. Duńska piłka ma obecnie bardzo duże kłopoty, a występ kadry Age Hareide w fazie kwalifikacyjnej ME stanął pod znakiem zapytania. - UEFA jest tutaj bardzo restrykcyjna. To najgorszy możliwy scenariusz - przyznaje rzecznik prasowy duńskiego związku.
Konflikt duńskich piłkarzy z tamtejszą federacją dotyczy braku zgody władz związku na podpisywanie umów piłkarzy z firmami konkurującymi z bezpośrednimi sponsorami DBU (duńskiego związku piłki nożnej). Zdaniem zawodników, w tym największej gwiazdy kadry - Christiana Eriksena, przedstawiciele federacji zerwali negocjacje. Zawodnicy chcą je wznowić w październiku.
Jeżeli piłkarze nie dojdą do porozumienia z przełożonymi, reprezentacji Danii grozić będzie wykluczenie z eliminacji mistrzostw Europy. Przypomnijmy, że do podobnej sytuacji w Danii doszło rok temu, kiedy przez podobny konflikt odwołano mecz kobiecej reprezentacji, która w ramach eliminacji miała zagrać ze Szwecją.
Męska reprezentacja Danii w środę zagra towarzysko ze Słowacją. Kilka dni później, w ramach 1. kolejki fazy grupowej Ligi Narodów, zmierzy się z Walią. Wiele wskazuje na to, że piłkarze zamieszani w konflikt nie będą mogli pojawić się na murawie.
***
>> Raport PZPN ośmieszył sztab Adama Nawałki. Kluczowe pytania bez odpowiedzi
>> Nawałka popełnił błąd i potem poszła lawina. Kluczowy załącznik pozostanie tajemnicą
>> "Panowie, no co jest!? Jeszcze nie padła żadna bramka". Pierwszy trening kadry Jerzego Brzęczka