Kamil Grosicki oburzony słowami Zbigniewa Bońka. Kibice bezlitośni dla piłkarza

- Podczas mundialu popełniono błędy w zarządzaniu grupą. Kuba Błaszczykowski i Kamil Grosicki, czy grali w klubach czy nie, mieli miejsce - powiedział w rozmowie z serwisem Sport.pl Zbigniew Boniek, analizując przyczyny porażki biało-czerwonych na mistrzostwach świata w Rosji. Na słowa prezesa PZPN za pośrednictwem twittera odpowiedział sam Grosicki, który w wyniku całej dyskusji został zmuszony do zawieszenia działalności w mediach społecznościowych.

Ostatni rok był jednym z najgorszych w karierze skrzydłowego. W występującym na zapleczu angielskiej ekstraklasy Hull City Polak był jedynie zmiennikiem, a na mundialu, który miał być szansą Grosickiego na transfer do Premier League, drużyna Adama Nawałki zaprezentowała się fatalnie.

Początek kolejnego sezonu również nie wygląda dla piłkarza najlepiej. W zespole Tygrysów menadżer Nigel Adkins nie widzi już miejsca dla Grosickiego - nie powołał go na ligowe spotkania z Aston Villą i Sheffield Wednesday. Skrzydłowy chce odejść, Hull zgadza się na transfer, ale póki co brakuje konkretnych ofert, które spełniłyby oczekiwania zarówno zawodnika, jak i jego obecnego pracodawcy.

Nowy sezon w Sport.pl. Zbigniew Boniek: Może trzeba wrócić do czasów przed Euro 2016, gdy piłkarze zajmowali się graniem, a nie innymi rzeczami?

Grosicki kontra Boniek

Teraz Grosicki nagrabił sobie również u prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniewa Bońka. - Na mundial przyjechała drużyna z inną mentalnością niż ta z Euro, innymi chęciami, nie tak wygłodzona. Do tego popełniono błędy w zarządzaniu grupą, za mało tam chyba było konkurencji wewnętrznej, np. Kuba Błaszczykowski i Kamil Grosicki, czy grali w klubach czy nie, mieli miejsce - tłumaczył w rozmowie z Pawłem Wilkowiczem prezes PZPN, szukając przyczyn nieudanych w wykonaniu reprezentacji mistrzostw świata.


Na twitterze na słowa Bońka odpowiedział szybko sam Grosicki, który stwierdził, że zarówno on, jak i Jakub Błaszczykowski na miejsce w składzie zasłużyli. Piłkarz nie zgodził się także ze słowa prezesa, jakoby grał mało w Hull City.

Liczby jednak nie kłamią. Od stycznia w pełnym wymiarze czasowym Grosicki w barwach Hull rozegrał jeden mecz. Więcej niż przez 45 minut na boisku przebywał jedynie w czterech spotkaniach.

Grosicki z zakazem

Zdaniem piłkarza niesprawiedliwe są również zarzuty o złe przygotowanie fizyczne reprezentacji na turniej w Rosji.

Kibice pytali zatem na twitterze Grosickiego, jak to możliwe, że kadra Nawałki była w dobrej dyspozycji fizycznej, skoro w drugim grupowym meczu, z Kolumbią (0:3), sił biało-czerwonym starczyło na dwadzieścia minut. Piłkarz bronił się, że słaba postawa wynikała z faktu, że to Kolumbijczycy prowadzili grę, a Polacy musieli ciągle biegać za piłką.

Fani nie dali jednak za wygraną i jako przykład podali m.in. mecz Rosji z Hiszpanią, w którym miażdżąca przewaga posiadania w wykonaniu ekipy z południa Europy nie przeszkodziła gospodarzom turnieju w odniesieniu zwycięstwa. - Tak już w piłce jest, że często ktoś ma posiadanie na poziomie 70-75%, wtedy drugi zespół ma piłkę przez 25-30% i wobec tego musi za tą piłką biegać, braki techniczne nadrabiać wybieganiem - argumentował jeden z użytkowników twittera.

Grosicki swój udział w dyskusji zakończył informacją o otrzymaniu zakazu wypowiadania się w mediach w najbliższym czasie. Nie uściślił jednak, przez kogo nakaz został nałożony.

Nowy sezon w Sport.pl. Zabrany numer i stracone nadzieje. Formuła współpracy Grosickiego z Hull City dobiegła końca

Więcej o:
Copyright © Agora SA