Polki walczą o udział w plażowej Lidze Mistrzów. Proszą kibiców o pomoc

Polskie piłkarki walczą o wyjazd na prestiżowy turniej Euro Winners Cup, plażowy odpowiednik Ligi Mistrzów. Jednak to, czy mistrzynie Polski będą reprezentować nasz kraj, leży w rękach, a konkretnie portfelach kibiców.

Zawodniczki Lady Grembach EE Łódź do twardej walki o swój sportowy byt są już przyzwyczajone. Niestety najtrudniejsze starcia do tej pory toczyły poza boiskiem.

W 2016 roku grupa młodych piłkarek występujących na co dzień w ekstraklasie i niższych szczeblach rozgrywkowych postanowiła założyć zespół beach soccera. Sponsora, która pokryłby koszty wyjazdu na mistrzostwa kraju oraz przygotowania sprzętu, udało się znaleźć dopiero w ostatniej chwili. Laboratorium EE, które wsparło finansowo drużynę, pozostaje sponsorem Lady Grembach do dzisiaj.

Piłkarki zakończyły turniej na 6. miejscu, a należy pamiętać, że przed imprezą w wyniku problemów organizacyjnych zaliczyły wspólnie zaledwie kilka treningów. Rok później wywalczyły już tytuł najlepszego zespołu w Polsce. Teraz ich marzeniem jest występ na Euro Winners Cup. Ponownie jednak problemem nie są umiejętności piłkarek, a kwestie finansowe.

By wyjechać na turniej do portugalskiego Nazare, zespół składający się z dwunastu zawodniczek potrzebuje niecałych 60 tysięcy złotych, nie wliczając kosztów wyjazdu trenera i sztabu technicznego. Koszt udziału jednej piłkarki wynosi dokładnie 4 810 zł (na co składają się bilet lotniczy, noclegi i wyżywienie, transfery na lotnisko i z lotniska, ubezpieczenie, koszt dwóch kompletów strojów meczowych, strój treningowy, dres, woda) - czytamy w tekście "Wysokich Obcasów", które nagłośniły temat problemów Lady Grembach.

Zespół nie dysponuje takimi pieniędzmi, dlatego zawodniczki postanowiły uruchomić publiczną zrzutkę w serwisie Zrzutka.pl. Do tej pory darczyńcy wpłacili 7168 zł z minimalnych 59220. Wpłat można dokonywać pod tym adresem.

- Sportowe związki ich nie wspierają, czego przykrym przykładem jest stosunek PZPN do kobiecej ligi - 80 proc. budżetu przeznacza na męską tradycyjną piłkę nożną, pozostałe 20 proc. na wszystkie inne dyscypliny (kobieca piłka to kolejny margines z tych 20 proc.) - czytamy w "Wysokich Obcasach".

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.