Szef UEFA wziął w obronę Buffona. "Zawsze jest ciężko przegrać w ostatniej minucie"

Prawdopodobne pożegnanie Gianluigiego Buffona z Ligą Mistrzów było jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń w sportowej karierze Włocha. Bramkarza, który zwyzywał prowadzącego mecz Real - Juventus sędziego Michaela Olivera, w obronę wziął teraz szef UEFA Aleksander Ceferin.

W 93. minucie spotkania przeciwko Realowi bramkarz Starej Damy otrzymał czerwoną kartkę, a Królewscy rzut karny, który pozbawił Juventus marzeń o dogrywce, a Królewskim zapewnił ósmy z rzędu półfinał Ligi Mistrzów. Z decyzją arbitra, który bez wahania wskazał na jedenasty metr po faulu Medhi Benatii na Lucasie Vazquezie, nie potrafił się pogodzić Buffon. Wściekły bramkarz zwyzywał arbitra, za co został wyrzucony z boiska.

Swojego zachowania nie żałował. Po meczu w rozmowach z mediami porównywał Michaela Oliviera do zabójcy i podkreślał, że arbiter nie udźwignął presji, dyktując karnego w tak kluczowym momencie spotkania, kiedy od dogrywki obie drużyny dzieliło kilkadziesiąt sekund.

Co zaskakujące, piłkarza w rozmowie z magazynem "Four Four Two" broni szef UEFA Aleksander Ceferin. Zdaniem działacza zachowanie Włocha jest całkowicie zrozumiałe. - Jego reakcja była przesadzona, ale ja to rozumiem. Wychodząc na boisko, robisz wszystko, żeby wygrać. Komentujesz każdą decyzję sędziego. Kiedy gram ze znajomymi i przegrywam w końcówce, z moim zachowaniem też bywa różnie. To piłka nożna, sport, życie. Zawsze ciężko jest przegrać w ostatniej minucie - tłumaczy Cerefin.

Sezon 2017/2018 ma być ostatnim Gianluigiego Buffona w karierze, ale oficjalnie żadna decyzja nie została jeszcze podjęta. Bramkarz nie zamierza jednak rozstawać się z futbolem. Prawdopodobnie obejmie posadę dyrektora w Juventusie lub reprezentacji Włoch.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.