Kamil Glik uszkodził bark. Jest w szpitalu >>
Jak dowiedział się Sport.pl, Kamil Glik jest o krok od podjęcia decyzji o zakończeniu gry w reprezentacji Polski! Obrońca od kilku miesięcy analizował różne scenariusze. Piłkarz brał pod uwagę na przykład kontynuowanie występów w kadrze aż do mistrzostw Europy w 2020 r. Ostatecznie jednak zdecydował, że z drużyną narodową rozstanie się zaraz po tegorocznym mundialu. Jest to o tyle zaskakujące, że podczas turnieju będzie miał dopiero 30 lat. A przykłady Jacka Bąka czy Michała Żewłakowa udowadniają, że nawet grubo po trzydziestce można z powodzeniem grać w reprezentacyjnej defensywie. Glik uznał jednak, że to właśnie lato 2018 r. będzie idealnym momentem na podjęcie tej niespodziewanej decyzji.
Co sprawiło, że Glik podjął tak odważną decyzję? On sam zapytany przez nas o powody odmówił komentarza. Jak ustaliliśmy, nie chodzi jednak ani o problemy zdrowotne, ani o wiek. Na zbliżającym się zgrupowaniu we Wrocławiu prawdopodobnie odbędzie się rozmowa z Adamem Nawałką i prezesem PZPN Zbigniewem Bońkiem, na której kadrowicz oficjalnie poinformuje o wyborze.
Do tej pory jastrzębianin rozegrał w reprezentacji 56 spotkań. Był liderem polskiej obrony w eliminacjach mistrzostw Europy i świata, a także na turnieju Euro 2016 we Francji. Niewiele zabrakło, aby wystąpił również na mistrzostwach Europy w Polsce i na Ukrainie, ale w ostatniej chwili zrezygnował z niego Franciszek Smuda. W biało-czerwonych barwach Glik zadebiutował w 2010 r. w meczu z Tajlandią podczas Pucharu Króla Tajlandii.
Na osłodzenie rozstania Glikowi pozostanie nowy kontrakt, o którym lada dzień będzie rozmawiał z szefami AS Monaco. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, Kamil podpisze za kilka miesięcy czteroletnią umowę, która będzie obowiązywać do czerwca 2022 r. Na jej mocy defensor ma inkasować aż cztery miliony euro rocznie, dzięki czemu stanie się drugim – po Robercie Lewandowskim – najlepiej zarabiającym polskim piłkarzem!
Obowiązujący obecnie kontrakt stoper przedłużył rok temu do końca sezonu 2020/21. Działacze klubu z Księstwa są jednak zachwyceni współpracą z Polakiem i sami zaproponowali, aby umowę wydłużyć o jeszcze jeden sezon.
Barwy klubu z Monako Glik reprezentuje od 2016 r. Razem z kolegami zdobył sensacyjne mistrzostwo Francji, a także awansował do półfinału Ligi Mistrzów.