Stanowcza wypowiedź trenera Legii o technologii VAR

- Rozumiem, że sędziowie mogą popełniać błędy, ale kamera nie może ich popełniać. Mieliśmy co najmniej dziesięć podejrzanych sytuacji - mówił Romeo Jozak na konferencji prasowej przed wtorkowym spotkaniem Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok.

- W poprzednim tygodniu przeszliśmy szkolenie sędziowskie z systemu VAR. Kiedy pytano mnie, czy jestem zwolennikiem tego systemu, to odpowiadałem, że tak, bo lubię, kiedy wszystko jest przejrzyste, szczere i sprawiedliwe. Sędziowie na boisku są tylko ludźmi i popełniają błędy, ale mają do pomocy kamerę i mają czas na to, by sprawdzić sytuację - powiedział Romeo Jozak na konferencji prasowej.

- W czasie szkolenia zadano pytanie, czy my możemy zainicjować sprawdzenie dyskusyjnej decyzji. Instruktor powiedział, że nie, bo to musi wyjść od sędziów. Dlatego pytam się, czemu nikt nie poruszył sytuacji z karnym na Marko Vesoviciu [spotkanie Legii z Cracovią (0:0)]. W mediach komentowana była sytuacja z Michałem Pazdanem i Krzysztofem Piątkiem, a o tym zdarzeniu nie mówiono nic. Chcę żeby sytuacje były rozstrzygane w sprawiedliwy sposób - dodał.

Zdaniem Jozaka, Legia w tym sezonie kilka razy ucierpiała na decyzjach podejmowanych z pomocą technologii VAR. - W meczu z Koroną Kielce był ewidentny spalony, na pięćdziesiąt centymetrów, a gol przeciwko nam i tak został uznany. - przyznał. - Mieliśmy co najmniej dziesięć podejrzanych sytuacji. Nie chcę rzucać żadnych podejrzeń, ale chce powiedzieć, że powoli zaczynam o tym myśleć i zadawać sobie pytanie "dlaczego?".

Wtorkowe spotkanie Legii z Jagiellonią będzie hitem 25.kolejki Lotto Ekstraklasy. - Jagiellonia i Legia to dwie najlepiej grające drużyny w Polsce. Podoba mi się jej [Jagiellonii] styl. Lubię taki futbol - ocenił Chorwat.

Mecz Legia - Jagiellonia o godz. 20.45. Relacja LIVE w Sport.pl.

Maciej Bartoszek o Termalice. "Co mógłbym zmienić? Tylko to, że nie podjąłbym się tej pracy ponownie". Dogrywka#3

Więcej o:
Copyright © Agora SA