W meczu z Watfordem Chelsea kompletnie nie miała pomysłu na konstruowanie akcji ofensywnych. Większość ataków wyglądała podobnie i nie przynosiła efektów. A gospodarze nie kalkulowali i bezlitośnie wykorzystywali błędy rywala stosując wysoki pressing i skutecznie wyłączając z gry Oliviera Giroud.
- Być może popełniłem błędy przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. Ona nie była właściwa, bo zaliczyliśmy bardzo słabe wejście w mecz. Popełnialiśmy mnóstwo strat. Potem trudno było już coś zmienić - powiedział po dotkliwej porażce Antonio Conte.
W ostatnich pięciu meczach Chelsea zdobyła zaledwie pięć punktów. Wcześniej przegrała z Bournemouth 0:3. A już niebawem zagra z Barceloną w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
- Mamy kłopoty w Premier League, a teraz przed nami wyzwanie w Lidze Mistrzów. Ale mimo wszystko uważam, że nie gramy źle - dodał.
Angielskie media coraz więcej piszą o niepewnej sytuacji szkoleniowca, który od kilku miesięcy nie dogaduje się z zarządem klubu. Zdaniem dziennikarzy i bukmacherów faworytem do przejęcia Chelsea jest Luis Enrique, były trener Barcelony.
- Nie martwię się o swoją pracę. Codziennie wykonuję ją w 120 procentach. Jeśli to wystarczy, to w porządku, a jeśli nie, klub może podjąć inną decyzję. Nie mam z tym problemu - przyznał Conte.