Mecz znacznie lepiej rozpoczęła Chelsea, która już w czwartej minucie wyszła na prowadzenie po bramce Pedro. Sędzia jednak dopatrzył się spalonego i gol nie został uznany. Chwile później wszystko było już jednak zgodnie z przepisami, Hazard popisał się indywidualną akcją i wpakował piłkę do bramki Ospiny.
Potem do głosu zaczął dochodzić Arsenal, a w 12. minucie było już jednak 1:1, bo Monreal uderzył piłkę głową, a ta odbiła się od obrońców i wpadła do bramki. W drugiej połowie padł tylko jeden gol, jak się okazało - decydujący. Jego autorem był Granit Xhaka, który w 60. minucie wykorzystał zamieszanie w polu karnym i uprzedził bramkarza Chelsea.
Arsenal pokonał Chelsea 2:1. W pierwszym meczu było 0:0.
Ten wynik oznacza, że Arsenal zagra w finale Pucharu Ligi Angielskiej z Manchesterem City. Dla graczy Arsena Wengera będzie to już czwarty finał w ostatnich pięciu latach.