Remis z Crystal Palace fatalny w skutkach. Kontuzje dwóch bardzo ważnych zawodników Manchesteru City

Ligowy remis Manchesteru City z Crystal Palace był wyjątkowo pechowy dla drużyny Pepa Guardioli. Nie dość, że wynik 0:0 zakończył serię 18 zwycięstw z rzędu "The Citizens", to kontuzje odniosło dwóch ważnych zawodników podstawowego składu - Gabriel Jesus i Kevin de Bruyne.

Jesus musiał zejść z boiska już w 22. minucie. Jak wykazały badania, Brazylijczyk doznał urazu więzadła pobocznego i możliwe, że czekać go będzie dłuższa przerwa w grze. Niektóre źródła podają, że może ona trwać aż trzy miesiące. Mimo to zawodnika nie opuszcza optymistyczne nastawienie. „Dzięki Bogu nie jest bardzo źle, nie muszę mieć operacji” - napisał 20-latek na Instagramie.

Szczęście również nie dopisało Kevinowi De Bruyne. Belg został w końcówce meczu z Crystal Palace brutalnie sfaulowany przez Jasona Puncheona i nie był w stanie o własnych siłach opuścić placu gry. Został zniesiony na noszach i odwieziony do szpitala, ale wszystko wskazuje na to, że jego uraz jest dużo mniej poważny niż Jesusa.

Remis z Crystal Palace nie wpłynął znacząco na pozycję ligową Manchesteru City. Podopieczni Pepa Guardioli z dorobkiem 59 punktów w 21 meczach zajmują pierwsze miejsce w tabeli i mają aż 12 „oczek” przewagi nad drugim Manchesterem United.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.