Niepewna jest przyszłość linii pomocy FC Barcelony. Andres Iniesta ma już swoje lata, nie wiadomo także, jaki los czeka Ivana Rakiticia. Zarząd klubu próbuje wzmocnić skład, a idealnym kandydatem jest właśnie Dele Alli z Tottenhamu. Angielskie media informują, że Lionel Messi jest pod ogromnym wrażeniem gry 21-latka i bardzo chciałby z nim grać w jednej drużynie.
Poważną przeszkodą mogą być kwestie finansowe. Tottenham nie zamierza wypuszczać swojego asa i żąda ogromnej sumy pieniędzy - minimum 100 milionów euro, choć portal „Transfermarkt” wycenia go „jedynie” na 60.
Jak zareagował na te doniesienia sam Alli? W rozmowie z telewizją „Sky Sports” zapewnił, że w Londynie na razie niczego mu nie brakuje: - Jestem szczęśliwy w Tottenhamie i ciężko mi sobie wyobrazić lepsze miejsce do rozwoju. To fantastyczne być częścią tego klubu.
Po chwili dodał jednak: - Dla mnie ważne jest to, żeby cieszyć się tym, co robię. Zobaczymy, co zadecyduję - czy zostanę w Tottenhamie do końca kariery czy zmienię barwy klubowe. Nie da się przewidzieć, co przyniesie przyszłość.