Šuker dla Sport.pl: Polska może być jak Chorwacja w 1998 roku. Tylko nie celujcie w półfinał!

Nie chciałbym, aby na mundialu Chorwacja zmierzyła się z Polską. Mam do was wielki szacunek. Wolę nawet mecz otwarcia z Rosją - mówi Sport.pl Davor Šuker, 20 lat temu król strzelców mistrzostw świata we Francji, a obecnie prezes chorwackiego związku piłki nożnej.

Sebastian Staszewski: Ma pan specjalne życzenia przed losowaniem mistrzostw świata, które 1 grudnia odbędzie się w Moskwie?

Davor Šuker: Tak. Chciałbym zagrać z Rosją. I to w meczu otwarcia. Takie spotkanie dla Chorwacji byłoby czymś wyjątkowym. Nie jesteśmy dużym krajem, a patrzyłby na nas cały świat. Poza tym twierdzę, że nie bylibyśmy skazani na porażkę. A zespoły z pozostałych koszyków? Jest mi to obojętne. Nie mam wielkich wymagań.

Całe Peru podobno modli się o grę z Polską. Myślałem, że Chorwacja też.

Ja nie. Nie chciałbym, aby Chorwaci zagrali z Polakami. Mam do was wielki szacunek. Za to, jak silną macie drużynę; za to, jak wielką pracę organizacyjną wykonał mój przyjaciel Zbigniew Boniek; za to, jak wspaniała infrastruktura została w Polsce po Euro 2012. To wszystko sprawiło, że staliście się bardzo groźnym rywalem. Dlatego wolałbym uniknąć Polski.

Wierzy pan, że 20 lat po brązowym medalu Chorwacji na mistrzostwach świata w 1998 roku, jesteście w stanie powtórzyć tamten sukces?

Nie chcę narzucać na piłkarzy zbędnej presji. Ale jadą na mistrzostwa. Nic nie muszą, a wiele mogą. Liczę na nich.

Polska może być czarnym koniem mundialu? Jak Chorwacja we Francji? Z jednej strony jesteśmy losowani z pierwszego koszyka, ale z drugiej – w Europie wciąż jest wiele teoretycznie silniejszych reprezentacji.

Myślałem o tym niedawno. I jeżeli piłkarze będą robić na murawie taką różnicę, jak w eliminacjach, to możecie osiągnąć wiele. Ale muszę dać wam jedną radę. Idźcie step by step, krok po kroku. Skupiajcie się na każdym kolejnym treningu, na każdym meczu. My tak robiliśmy we Francji i udało się. Zdobyliśmy medal. Nie celujcie w półfinał czy ćwierćfinał, bo to przeszkadza zawodnikom. Pozwólcie im robić to, co umieją najlepiej, czyli grać w piłkę. Życzę wam wszystkiego najlepszego.

Jak realnie ocenia pan naszą siłę? W rankingu FIFA zajmujemy obecnie 7 miejsce.

Moim zdaniem jesteście na swoim miejscu. Staliście się jedną z najsilniejszych drużyn na świecie. Macie też Roberta Lewandowskiego, który robi różnicę. Nie przejmujcie się tym, co mówią inni. Oni co najwyżej mogą wam zazdrościć. Cieszcie się miejscem, które Polska wywalczyła.

Lewandowski może pójść w ślady Davora Šukera i powalczyć o koronę króla strzelców?

Czemu nie? Lubię tego chłopaka. Podoba mi się jego gra. Nie wiem czy zdobędzie koronę króla strzelców, ale czuję, że będzie wśród najlepszych napastników rosyjskiego turnieju.

Więcej o:
Copyright © Agora SA