- Jestem wychowankiem tego klubu i bardzo dużo mu zawdzięczam. Wiem, że w tym momencie pozostanie przy Bułgarskiej to dla mnie najlepsza opcja. Cieszę się, że podpisałem kontrakt i teraz mogę w pełni skoncentrować się na grze w piłkę - mówił Kamil Jóźwiak zaraz po podpisaniu nowego kontraktu.
19-latek zdecydował się na pozostanie w Lechu pomimo dużego zainteresowania ze strony klubów zagranicznych. Młodego piłkarza chciały m.in. drużyny z Championship oraz z 2. Bundesligi.
Kluczowym czynnikiem w sfinalizowaniu negocjacji były jednak z pewnością oferowane piłkarzowi zarobki, które będą wynosić 40 tysięcy złotych miesięcznie. Taka kwota plasuje Jóźwiaka w czołówce najlepiej zarabiających młodych piłkarzy w Polsce.
Nowa umowa posiada opcję przedłużenia o dwa sezony. - Ta klauzula to ukłon w stronę piłkarza, którego przedstawiciel wcześniej oczekiwał od nas konstrukcji 1+2+1, absolutnie nieakceptowalnej - wyjaśnia wiceprezes Lecha Poznań. - Od momentu, gdy rozmowy prowadziliśmy bezpośrednio z tatą Kamila i nim samym, wypracowaliśmy model kompromisowy. O szczegółowych warunkach jednak mówić już nie będziemy – podkreśla Piotr Rutkowski.
19-latek w niebiesko-białych barwach rozegrał do tej pory 29 spotkań. W obecnie trwających rozgrywkach wystąpił w siedmiu meczach, w których zdobył dwie bramki i dwukrotnie asystował przy trafieniach kolegów z drużyny.
