Chodzi o sytuację z 57. minuty. Na bramkę Irlandii Płn. strzelał Xherdan Shaqiri. Pomocnik gospodarzy Corry Evans chroniąc się przed tym uderzeniem odruchowo się odkręcił. Stojąc blisko strzelca dostał piłką w bok, tył ramienia, a może część pleców. Nie patrzył nawet na futbolówkę. Rumuński sędzia zawodów Ovidiu Hategan uznał, że było to niezgodne z przepisami i odgwizdał rzut karny. Na bramkę zamienił go Ricardo Rodriguez. Gospodarze przegrali mecz 0:1.
Na Wyspach Brytyjskich szybko rozgorzała dyskusja o niesprawiedliwości i niezrozumieniu dla tej decyzji. Starszy brat Corry'ego – Jonny stwierdził nawet, że poczuł się gorzej niż Irlandczycy z Francją w roku 2009.
- To było gorsze niż ręka Henry'ego, wtedy nikt z sędziów jej nie widział. Teraz arbiter widział coś czego nie widzieli inni – powiedział w jednym z wywiadów.
Także prasa na wyspach nie jest łaskawa dla sędziów tego spotkania. „Słaba, bardzo zła decyzja” - określa ich zachowanie z 57 minuty „The Mirror” i dobitnie dodaje, że był to „skandaliczny błąd”. W „The Telegraph” przeczytamy o „strasznej decyzji”. Jedynie „Belfast Telegraph” dość spokojnie zakomunikował czytelnikom o „kontrowersyjnym karnym”.
Swojej złości po meczu nie krył też Michael O’Neill, selekcjoner Irlandii Północnej.
- Corry się odwrócił, a piłka uderzyła w jego plecy. Myślałem, że sędzia odgwizdał spalonego, nikt z zawodników nawet nie reklamował karnego. Byłem oszołomiony jak wskazał na jedenastkę. W szatni musiałem uspakajać piłkarzy, było sporo złości – wyznał szkoleniowiec.
Były reprezentant tego kraju John O’Neill w wywiadzie dla BBC określił sędziowanie w Belfaście jako „najgorsze, jakie widział od dawna”. Oliwy do ognia dolał też sam autor strzału, po którym sędzia zobaczył rękę. On też nie był pewny karnego.
- Nie wiem czy powinien być czy nie. Skupiłem się na tym, by wycelować piłkę w bramkę, nie widziałem czy była ręka. Arbiter jednak dał jedenastkę i tyle. Taki jest futbol – przyznał gracz Stoke City.
Porażka 0:1 ze Szwajcarią nie zamyka Wyspiarzom drogi do Rosji. W kontekście rewanżu w Bazylei, jednak komplikuje awans na mundial. O mistrzostwa świata, Irlandia Północna walczy zresztą bez powodzenia od 1986 roku. Kolejna bitwa do najłatwiejszych też nie należy.