Mundial 2018. Trener Brazylii: Robert Lewandowski miałby miejsce w mojej drużynie

- Z napastników niebrazylijskich najchętniej powołałbym Lewandowskiego. Umie rozegrać piłkę, jest świetny w polu karnym - mówił Tite, selekcjoner Brazylii, w programie telewizji FOX Sports.

W programie „Boa Noite” w brazylijskim FOX Sports Tite opowiadał o przygotowaniach do mundialu, o poszukiwaniach nowych piłkarzy, najmocniejszych rywalach. I o piłkarzach z innych krajów, których chętnie powołałby do kadry.

Tite wymienił w pierwszej kolejności Davida Silvę z Manchesteru City. Potem Thiago Alcantarę z Bayernu, grającego dla Hiszpanii syna brazylijskiego mistrza świata, Mazinho.  A do ataku, jak powiedział, powołałby Polaka. „Spoza Brazylii: Lewandowski. Umie rozegrać piłkę, jest świetny w polu karnym".

Tite to trener który w kilkanaście miesięcy pracy z reprezentacją zmienił przechodzącą kryzys Brazylię w jednego z faworytów mundialu w Rosji. Z dwunastu meczów eliminacji wygrał 10, zremisował dwa. Również dzięki zmianom w ataku, gdzie postawił na młodego Gabriela Jesusa, wówczas jeszcze napastnika Palmeiras, dziś jedną z gwiazd Manchesteru City.

Przygotowania Brazylii do mundialu w Rosji są tak drobiazgowe, że do pomocy kadrze w analizach gry finalistów włączyło się aż 19 z 20 klubów brazylijskiej ligi (z wyjątkiem Flamengo). Sztab analityków każdego z tych klubów ma przeanalizować dla Tite grę jednego lub dwóch z 27 finalistów mundialu (27, bo wyłączono rywali z Ameryki Południowej). Grę Polski ma analizować sztab Cruzeiro Belo Horizonte.

Zobacz wideo
Copyright © Agora SA