El. MŚ 2018. Robert Lewandowski skomentował mecz z Armenią

- Cieszę się, że udało mi się to przed trzydziestką. Postaram się nadal strzelać gole - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport Robert Lewandowski po meczu z Armenią (6-1), w którym pobił rekord Włodzimierza Lubańskiego i został najskuteczniejszym strzelcem w historii reprezentacji Polski.

Lewandowski strzelił dwa gole z rzutów wolnych, a trzeciego dołożył już z gry. Dzięki temu ma już 50 goli w reprezentacji, spychając Lubańskiego na drugie miejsce (48).

- Jestem szczęśliwy nie tylko dlatego, że szybko udało się nam wyjść na prowadzenie. Wygraliśmy wysoko na trudnym terenie. Od początku pokazaliśmy, że chcemy wygrać i strzelać gole. Poza pierwszymi 10 minutami drugiej połowy sytuacje same się tworzyły, gdy zaczęliśmy grać piłką.

- Przeanalizowaliśmy błędy popełniane w poprzednich meczach. Wiedzieliśmy, co mamy poprawić. Wykonaliśmy swoje założenia. Ormianie mieli jedną sytuację i strzelili gola. Zdarza się, choć lepiej zapobiegać takim sytuacjom.

Lewandowski w tych eliminacjach dostał już jedną żółtą kartkę i kolejna wyeliminowałaby go z meczu z Czarnogórą. - Bez sensu była walka za wszelką cenę. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania, nie chcieliśmy się nabiegać w ostatnich 15-20 minutach - powiedział Lewandowski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.