Grosicki nie zagrał w sobotę w zremisowanym bezbramkowo spotkaniu Hull z Milwall. Drobny uraz polskiego skrzydłowego zmartwił kibiców i sztab szkoleniowy reprezentacji, ponieważ już za kilka dni rozpocznie się zgrupowanie drużyny narodowej przed meczami eliminacji MŚ z Armenią (5 października) i Czarnogórą (8 października).
We wtorek 29-latek na szczęście wrócił już do kadry meczowej Tygrysów i w spotkaniu z Preston wszedł na boisko w drugiej części gry, przy stanie 0-1. Polak już po 3 minutach przebywania na murawie przeprowadził akcję bramkową. Grosicki dośrodkował z rzutu wolnego do Fraizera Campbella, następnie piłka trafiła do Jarroda Bowena, który zdobył bramkę wyrównującą.
Grosicki przez cały czas był bardzo aktywny i sprawiał obronie rywali bardzo duże problemy. Szczególnie Darnell Fisher nie radził sobie z polskim skrzydłowym, czego efektem była żółta kartka dla obrońcy Preston za faul na Polaku.
Reprezentant Polski mógł w tym spotkaniu strzelić jeszcze gola i zaliczyć asystę, ale po jego strzale piłka zatrzymała się na poprzeczce, a jego znakomitego dogrania nie wykorzystał Michael Hector, który spudłował w doskonałej okazji.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 88. minucie, kiedy Callum Robinson pokonał bramkarza Hull i zapewnił Preston 3 punkty.
Hull 1-2 Preston
50`Bowen - 37` Barkhuizen, 88`Robinson