Kamil Grosicki od początku letniego okna transferowego łączony był z wieloma klubami. Zainteresowanie polskim skrzydłowym wyrażali szefowie kilku angielskich drużyn, m.in. Watford, Newcastle, czy Burnley. Żaden z wymienionych zespołów nie doszedł jednak do porozumienia z reprezentantem Polski.
Poza klubami z Anglii Grosickiego chciała pozyskać również włoska Fiorentina oraz niemiecki Eintracht Frankfurt. 29-latek nie brał jednak pod uwagę możliwości gry w Serie A i Bundeslidze.
W piątek, po zamknięciu okna transferowego w większości lig europejskich, wciąż możliwy był transfer Grosickiego do Hiszpanii, gdzie kluby możliwość przeprowadzania transferów mają do końca 1 września. Wypożyczeniem Polaka zainteresowany był Real Betis. Jak poinformował Mateusz Borek na Twitterze, transakcja również nie wypaliła.
Wszystko wskazuje więc na to, że Grosicki w rundzie jesiennej rozpoczętego niedawno sezonu wciąż będzie reprezentował barwy Hull City.