Powrót Semira Stilicia do Wisły Kraków okazał się kompletnym niewypałem. 29-latek przez pół roku zagrał w 14 spotkaniach ligowych, większość z nich zaczynał jednak na ławce rezerwowych.
W lipcu Bośniak zdecydował się rozwiązać kontrakt z Białą Gwiazdą i od tamtej pory poszukuje nowego pracodawcy. Dziennikarz "Super Expressu", Piotr Koźmiński, poinformował o tym, że rozgrywający znalazł się na liście życzeń Widzewa Łódź, którego trenerem został niedawno Franciszek Smuda.
Głównym problemem w przypadku negocjacji ze Stiliciem jest to, że Widzew gra w III lidze, co dla piłkarza, który rozegrał niemal 200 spotkań w Ekstraklasie nie jest zbyt atrakcyjnym wyborem. Właściciele łódzkiego klubu doskonale zdają sobie z tego sprawę, ale mimo wszystko liczą na to, że zdołają skusić Stilicia zarobkami, które miałyby być na poziomie pensji w najwyższej klasie rozgrywkowej.