Przygoda Jakuba Rzeźniczaka z Karabachem Agdam rozpoczęła się dosyć pechowo. W w pierwszym spotkaniu z Sheriffem Tiraspol polski obrońca musiał przedwcześnie opuścić murawę po tym, jak zderzył się z bramkarzem własnego zespołu. Teraz 30-latek doznał dwóch złamań w rewanżowym meczu III rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów.
Wyjazdowe starcie z rywalem z Mołdawii Rzeźniczak rozpoczął w 31. minucie, kiedy zastąpił na boisku Maksima Medwiediewa. Były piłkarz Legii na murawie przebywał do końca meczu, kosztowało go to jednak wiele zdrowia. Zawodnik po wygranej dającej awans opublikował na Twitterze wpis, w którym poinformował, że w trakcie gry prawdopodobnie złamał nos i palec.
Mimo wszystko Rzeźniczak wydaje się zadowolony ze swoich pierwszych tygodni w Azerbejdżanie, gdzie polski piłkarz został przywitany bardzo ciepło przez kibiców. Nastrój obrońcy z pewnością poprawia również to, że jego zespół ma duże szanse na awans do Ligi Mistrzów.