Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Wiadomość ta mogła zaskoczyć fanów polskiej piłki. 31-letni napastnik postanowił zawiesić buty na kołku po tym, jak dobiegła końca jego przygoda z Widzewem Łódź. Piłkarz miał kilka propozycji z zagranicznych lig, ale jak sam stwierdził, nie wie czy odnalazłby się np. w Iranie. Zawodnik woli skupić się na własnym biznesie.
W ostatnim czasie Krzywicki występował w barwach Widzewa Łódź, do którego trafił z GKS Bełchatów. Dla łódzkiego zespołu rozegrał 8 meczów i strzelił jedną bramkę. Później przytrafiła mu się jednak kontuzja zerwania więzadła krzyżowego. Piłkarz szybko doszedł do siebie, ale stracił uznanie w oczach trenera i rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. - Fizycznie i piłkarsko spokojnie mogę ''czarować'' w I lidze. Poza tym mam dość użerania się z Cecherzami czy innymi Konwińskimi… - skomentował w swoim stylu na Facebooku.
Marcin Krzywicki znany jest ze swojego poczucia humoru i ciętego języka, którym często zaskakuje swoich fanów zarówno na Facebooku, jak i na Twitterze. Stąd wzięło się określenie ,,Król piłkarskiego Twittera''. 31-latek jest także w trakcie pisania swojej książki.
W 2008 roku Krzywicki został nawet powołany przez Leo Beenhakkera do reprezentacji Polski, ale z udziału w zgrupowaniu kadry wykluczyła go kontuzja pachwiny.